Kolejny tydzień rywalizacji Maxa Verstappena i Charlesa Lelerca. Red Bul czy Ferrari, kto będzie mocniejszy? A może… Mercedes?
Rywalizacja między Maxem Verstappenem a Charlesem Leclerciem nie jest jeszcze zakończona, wbrew opiniom wielu ekspertów. Ferrari przez kilka weekendów nie zachwycało formą strategiczną, lecz przełamanie nadeszło w domowym Grand Prix Red Bulla – w Austrii. W ostatnich tygodniach widoczna jest również zwyżka formy Mercedesa. W końcu uporali się z porposingiem i mogą rozwijać samochód. Właśnie na Grand Prix Francji został zapowiedziany przez nich pakiet sporych poprawek.
Red Bull, Ferrari i Mercedes walczące o zwycięstwa? Jest to bardzo możliwe i zdecydowanie może sprawić, że walka o czołowe pozycje będzie jeszcze ciekawsza. Poprawki zapowiedziały zespoły Williamsa i Alpha Tauri. Ubiegłoroczne Grand Prix padło łupem Maxa Verstappena, który dzięki wspaniałej strategii swojego zespołu wyprzedził Lewisa Hamiltona w samej końcówce i jako pierwszy przekroczył linię mety. Skoro jesteśmy już przy historycznych informacjach, to wypada zauważyć, iż będzie to 17 Grand Prix Francji w histori. Z obecnych kierowców najwięcej zwycięstw na tym torze posiada Lewis Hamilton, który wygrywał tutaj w 2018 i 2019 roku. Jedno zwycięstwo zanotował Max Verstappen, w ubiegłym roku. Możemy spodziewać się, że w przyszłym roku nie zobaczymy toru Paul Ricard, gdyż umowa obowiązuje tylko do końca tego roku, nie została przedłużona, a jak wiemy, jest coraz więcej torów w kalendarzu i coraz ciężej znaleźć miejsce dla europejskich torów, które są zastępowane przez tory uliczne.
Informacją, która jest dobra dla polskich kibiców, jest to, że w piątkowym treningu za sterami bolidu Alfy Romeo usiądzie Robert Kubica, który zastąpi Valtteriego Bottasa. Nie jest to jedyne zastępstwo, ponieważ w Mercedesie Nyck de Vries zastąpi Lewisa Hamiltona. Upały dają się ludziom we znaki nie tylko w Polsce, gdyż we Francji jest również bardzo gorąco. Będzie to miało z pewnością wpływ na strategię, ponieważ degradacja opon może być bardzo duża. A zatem możemy spodziewać się ciekawego wyścigu, który może być bardzo ciekawy w kontekście walki o tytuł, gdyż jeżeli Charlesowi Leclerkowi udałoby się wygrać kolejny raz z rzędu, moglibyśmy mówić o obniżce formy „Byków”, który pomimo dosyć bezpiecznej przewagi w obu klasyfikacjach generalnych, nie mogą wrzucić na „luz”.
Harmonogram weekendu:
Piątek, 22 lipca
godz. 14:00 – 15:00 – Pierwszy trening F1
godz. 17:00 – 18:00 – Drugi trening F1
Sobota, 23 lipca
godz. 13:00 – 14:00 – Trzeci trening F1
godz. 16:00 – 17:00 – Kwalifikacje F1
Niedziela, 24 lipca
13:00 – 13:30 – Parada kierowców
15:00 – 17:00 – Wyścig F1
Jakub Rębisz