Środa 07 czerwca 2023 roku upłynęła pod znakiem rozgrywanych kolejnych dwóch ćwierćfinałów. Oba spotkania zakończyły się bez niespodzianki.
Pierwszy mecz dnia turnieju Panów na tegorocznym Roland Garros rozpoczął się punktualnie o 16:00. Na kort centralny imienia Philippe – Chartriera wyszli Alexander Zverev i Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry. Pierwszy set rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami ekspertów. Niemiec wygrał pierwszą partię z przewagą jednego przełamania 6:4. Wydawało się, że w mecz zakończy się po jego szybkim zwycięstwie 3:0. Nic bardziej mylnego. Ubiegłoroczny półfinalista turnieju musiał uznać wyższość Argentyńskiego tenisisty w drugiej partii. Etcheverry podniósł poziom swojej gry i doprowadził do wyrównania stanu pojedynku. Drugi set padł jego łupem, wynik 3:6. Tomas złapał wiatr w żagle i już na początku trzeciego seta przełamał swojego rywala. Niestety wtedy zaczęło brakować mu sił i kolejne pięć gemów pało łupem Zvereva. Niemiec do końca seta nie oddał już wypracowanej przewagi i wyszedł na prowadzenie w całym meczu 2:1. Wynik w trzeciej partii to 6:3. Ostatnia partia była bardzo wyrównana i wydawało się, że o jej wyniku może zadecydować tie-break. Niestety dla Argentyńczyka podobnie jak w secie 3 złapał chwilowy kryzys, który przypłacił stratą własnego podania. To było kluczowe dla losów czwartej partii i całego meczu. Przełamanie z siódmego gema wystarczyło i Niemiec wygrał cała partię 6:4. Wynik meczu 3:1 na korzyść Zvereva, który zameldował się w półfinale turnieju drugi rok z rzędu.
Bez wątpienia hitem dnia zapowiadało się spotkanie Caspera Ruuda z Duńczykiem Holgerem Rune. Jak się jednak okazało przewidywania ekspertów można było wsadzić między bajki. Duński tenisista pierwsze dwie partie niestety dla siebie i jakości widowiska przespał. Norweg Ruud kompletnie zdominował swojego oponenta i na korcie robił co chciał. W ekspresowym tempie wyszedł na prowadzenie 2:0 w seta. W pierwszej partii padł wynik 6:1, natomiast w drugim secie było 6:2 na korzyść Ruuda. Holger Rune nieco przebudził się w partii trzeciej, Duńczyk zaczął popełniać mniej błędów, grać agresywniej i to przyniosło skutek. Duński tenisista wygrał całą partię 6:3 i wydawało się, że widowisko nabierze rumieńców. Niestety dla postronnych kibiców tak się nie stało, Norweg przetrwał chwilowy kryzys fizyczny i w czwartej partii zamknął spotkanie. Wynik czwartego seta to 6:3 dla Norwega, który jako ostatni awansował do półfinału paryskiego turnieju.
Starcie Caspera Ruuda z Alexem Zverevem zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Ten pojedynek już w piątek, kto awansuje do finału? O tym przekonamy się już niebawem! Zapraszamy do śledzenia z tegorocznej edycji Roland Garros na naszej stronie Internetowej.