Drugi dzień olimpijskiej rywalizacji w strzelectwie przyniósł dwa rozstrzygnięcia medalowe. Po krążek z najcenniejszego kruszcu sięgnęli: Vitalina Batsarashkina (pistolet 10 metrów) oraz William Shaner (karabin 10 metrów).
Minimalna wiktoria
Strzelecki dzień na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio rozpoczął się od kwalifikacji w konkurencji pistoletu kobiet (10 metrów). Chinka Ranxin Jiang z wynikiem 587 punktów wyrównała rekord kwalifikacji ustanowiony przez Greczynkę Korakaki przed 2 laty. Sama zainteresowana zajęła w kwalifikacjach 2. miejsce za Jiang zdobywając 585 punktów. Czołową trójkę zamknęła Rosjanka Vitalina Batsarashkina.
Zaledwie 2 godziny i 15 minut po rozpoczęciu kwalifikacji rozpoczęła się rywalizacja finałowa. Zwyciężyła Batsarashkina, która ustanowiła rekord olimpijski, nie zbliżając się jednak do rekordu świata Serbki Arunović. Wygrana okazała się minimalna, gdyż tuż za jej plecami rywalizację zakończyła Bułgarka Kostadinova (strata zaledwie 0.9 pkt). Na najniższym stopniu podium stanęła zwyciężczyni kwalifikacji, Ranxin Jiang.
USA lepsza od Chin
Niedługo po zakończeniu rywalizacji wśród kobiet, rozpoczął się turniej męski. W kwalifikacjach najlepszym strzelcem z karabinu (10 metrów) okazał się Chińczyk Yang, który o 2.5 punktu pobił rekord olimpijskich kwalifikacji. Za jego plecami znaleźli się reprezentanci Stanów Zjednoczonych, Lucas Kozeniesky oraz William Shaner.
W rozgrywanym kilkadziesiąt minut później finale szans rywalom nie dał trzeci w kwalifikacjach Shaner, ustanawiając przy tym rekord olimpijski. Do rekordu świata zabrakło naprawdę niewiele, a Amerykanin mógłby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Klasyfikacja końcowa odwróciła się w stosunku do eliminacji. Wtedy Chińczyk ograł dwóch reprezentantów USA, za to w wielkim finale to Amerykanin finiszował przed dwoma przybyszami z Azji. Drugie miejsce zajął Sheng, a Yang mógł zadowolić się jedynie brązem.
Autor: Robert Saganowski
