Giro d’Italia na finiszu! Co wiemy na pięć etapów przed końcem wyścigu?

16 z 21. etapów włoskiego klasyka zostało zakończonych. Do końca pozostało już zatem naprawdę niewiele.

104. edycja wystartowała 8 maja od indywidualnej jazdy na czas. Od tamtej pory niemal każdego dnia, poza pojedynczymi dniami wolnego, emocjonowaliśmy się przebiegiem Giro. Emocji nie brakowało. Każdego dnia delektowaliśmy się walką zawodników na trasie, a także pięknymi finiszami. Niestety nie zabrakło również wypadków, ale taki jest w końcu urok kolarstwa.

Dotychczasowy przebieg

Pierwszymi liderami cyklu byli reprezentanci gospodarzy. Różową koszulkę lidera jako pierwszy przywdział Filippo Ganna. Włoch nie oddal jej przez trzy etapy. Po czwartym jej posiadaczem został jego rodak, Alessandro De Marchi. Po szóstym etapie plastron lidera wpadł w ręce obcokrajowców i nie zanosi się na to, by uległo to zmianie.

Przez trzy wyścigi ze słynną różową koszulką paradował Węgier Attila Valter. Następnie wystrzał formy Egana Bernala sprawił, że od 16 maja to właśnie Kolumbijczyk znajduje się na szczycie „generalki” i niewiele wskazuje na to, by miał osunąć się na niższe lokaty. Przemawia za tym chociażby jego przewaga nad drugim w stawce Damiano Caruso. Na chwilę obecną wynosi ona niespełna dwie i pół minuty.

– Sądzę, że przewaga, którą mam aktualnie, będzie wystarczająca. To prawie dwie i pół minuty. Czasówka będzie na ostatnim etapie, więc trzeba będzie być w formie do końca Wielkiego Touru. Powiedziałbym, że z przewagą, którą mam, jeśli wszystko pójdzie jak zwykle, powinienem utrzymać koszulkę na czasówce. Nie jestem specjalistą w tej konkurencji, ale mam nadzieję, że utrzymam moją przewagę – przekonywał Bernal.

Klasyfikacja generalna po 16. etapie:

1. Egan Bernal (66:36:04)

2. Damiano Caruso (+2:24)

3. Hugh Carthy (+3:40)

4. Aleksandr Vlasov (+4:18)

5. Simon Yates (+4:20)

6. Giulio Ciccone (+4:31)

7. Romain Bardet (+5:02)

8. Daniel Felipe Martinez (+7:17)

9. Tobias Foss (+8:20)

10. Joao Almeida (+10:01)

Co jeszcze przed nami?

Na ostatnich pięć etapów aż trzy z nich będą miały miejsce w górach. Rywalizację zakończy indywidualna jazda na czas po krętych, lecz pozbawionych wzniesień uliczkach w Mediolanie.

  • Etap 17. (26 maja): Canazei → Sega di Ala (193 km)
  • Etap 18. (27 maja): Rovereto → Stradella (231 km)
  • Etap 19. (28 maja): Abbiategrasso → Alpe di Mera (176 km)
  • Etap 20. (29 maja): Verbania → Valle Spluga-Alpe Motta (164 km)
  • Etap 21. (30 maja): Senago → Mediolan (30 km)

Autor: Patryk Stysiński

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze