W środę 31.05.2023 r. na paryskich kortach zostało rozegranych 16 spotkań, w których tym razem obyło się bez niespodzianek. W przeciwieństwie do wtorku, środa nie obfitowała w pięciosetowe pojedynki, tych było tylko trzy.
Pierwsze mecze wczorajszego dnia rozpoczęły się o godzinie 11:10. W sesji porannej mogliśmy podziwiać między innymi piątego zawodnika rankingu ATP Greka Stefanosa Tsisipasa. Przeciwnikiem urodzonego w Atenach zawodnika był doświadczony Hiszpan Roberto Carballes Baena. Mecz pomiędzy tymi zawodnikami potoczył się zgodnie z przewidywaniami ekspertów i Grek odniósł pewne zwycięstwo 3-0. Stefanos kontrolował niemal całe spotkanie za wyjątkiem drugiego seta, w którym do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. Równolegle do meczu Greka z Hiszpanem na korcie Stade Roland-Garros swój mecz rozgrywali Sebastian Ofner i Sebastian Korda. Ku zaskoczeniu publiczności to właśnie w tym spotkaniu byliśmy świadkami jedynej niespodzianki i Austriak odniósł przekonujące zwycięstwo 3-0 nad Kordą.
Jednym z najciekawszych pojedynków dnia był mecz pomiędzy Stanem Wawrinką, a Thanasim Kokkinakisem. Trzykrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych Stan Wawrinka rozpoczął ten pojedynek od zwycięstwa. Pierwszy set pokazał, że Szwajcar jest w dobrej formie fizycznej i Australijczyk Kokkinakis będzie mieć problem, aby go pokonać. Nic bardziej mylnego kolejne dwie partie padły łupem Thanasiego, odpowiednio 5-7 i 3-6. Jednak Szwajcarski weteran jeszcze raz udowodnił, że nigdy nie wolno skreślać starych mistrzów i doprowadził do piątego seta. Stan wygrał czwartą partię 7-6, set ten trwał aż 80 minut i wydaje się, że było to kluczowe, ponieważ w ostatniej partii meczu szwajcarowi zabrakło sił. W piątym secie ponownie górą był Australijczyk i w drugim najdłuższym pojedynku dnia tryumfował on 3-2.
Popołudniu na kort Philippe – Chartiera wyszedł faworyt całego turnieju i lider rankingu Carlos Alcaraz. Przeciwnikiem Hiszpana był Japończyk Taro Daniel. Rozstawiony ze 112 numerem w rankingu Taro był w tym pojedynku skazany na pożarcie. Pierwszy set zdawał się potwierdzać te przewidywania, ponieważ Alcaraz rozprawił się ze swoim rywalem 6-1. Druga partia przyniosła niespodziewane rozwiązanie, ponieważ doświadczony Japończyk pokonał Hiszpana 3-6. Jednak urodzony w El Palmar Carlitos szybko poukładał swoją grę i wrócił na swój najwyższy poziom. Kolejne dwa sety wygrał pewnie 6-1, 6-2 i odniósł zwycięstwo w całym meczu 3-1. Alcaraz po raz kolejny potwierdził, że jest głównym faworytem do końcowego tryumfu.
Kibice na korcie Stade Roland – Garros byli dzisiaj świadkami najdłuższego i najbardziej zaciętego pojedynku dnia. Hubert Hurkacz zmierzył się z Holendrem Tallonem Griekspoorem. Początek meczu zwiastował, że będzie to łatwe starcie dla Polaka, który pierwszą partię wygrał pewnie 6-3, a drugą zaczął od szybkiego przełamania. Niestety dla naszego zawodnika tak szybko jak przełamał on swojego rywala tak szybko stracił swój serwis i Holender wyrównał stan pojedynku. Ostatecznie okazał się on lepszy w całej partii, którą wygrał 5-7. Największych emocji widzowie byli świadkami w secie trzecim, który również padł łupem Griekspoora. Holenderski tenisista odniósł zwycięstwo po morderczym tie-breaku, w którym padł wynik 13-15. Na szczęście Wrocławianin nie dał się złamać i wygrał kolejną partie również po tie-breaku. Set piąty przebiegał bardzo podobnie jak dwa poprzednie, aż do stanu 4-4 wtedy Hurkacz przełamał swojego rywala. Polak dopełnił formalności w 10 gemie piątego seta i odniósł zwycięstwo w całym meczy 3-2.
W ostatnim pojedynku dnia na kort centralny wyszedł 22 – krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych Serb Novak Djoković. Jego przeciwnikiem był Węgier Marton Fucsovics. Serb od początku narzucił swoje warunki gry i w pierwszym secie prowadził już 3-0. Przy takim wyniku wydawało się, że pierwsza partia szybko padnie łupem Novaka. Fucsovic pokazał jednak, że gdy gra bez presji jest bardzo groźny nawet dla najlepszych zawodników. Węgierski tenisista przy stanie 5-3 dla Djokera odebrał mu serwis, a następnie potwierdził przełamanie wygrywając pewnie swoje podanie. Żaden z tenisistów nie dał się już przełamać i o zwycięstwie w pierwszej partii musiał zadecydować tie-break. To właśnie w nim Serb włączył swój tryb mistrzowski i wygrał go pewnie 7-2. Kolejne dwa sety to już pokaz całkowitej dominacji Djokovicia. W secie drugim rozprawił się ze swoim przeciwnikiem 6-0, a w trzeciej partii odniósł on zwycięstwo 6-3. Wiele wskazuje na to, że popularny Nole powoli odzyskuje mistrzowską formę, lecz czy wystarczy to do końcowego zwycięstwa? O tym przekonamy się niebawem w dalszych fazach Paryskiego turnieju.
Ponadto swoje mecze w środę wygrali również między innymi: Fabio Foginini, Cameron Norrie i Karen Chaczanow wszyscy wymienieni tenisiści pokonali swoich rywali 3-0. Z kolei Anderiej Rublow pokonał swojego rywala 3-1. W czwartek kolejny pełen emocji dzień rywalizacji w Paryżu. Swoje pojedynki rozegrają między innymi Jannik Sinner, Casper Ruud czy Taylor Fritz. Zapraszamy do śledzenia informacji z kortów na naszym portalu.
Autor: Jędrzej Dudziński