W dniu 5 czerwca 2023 roku na paryskich kortach rozegrano cztery spotkania czwartej rundy turnieju mężczyzn. Dzień dziewiąty tegorocznej edycji upłynął bez niespodzianek.
Pierwszy mecz na korcie Phillipe – Chartiera pomiędzy Casprem Ruudem, a Nicolasem Jarrym rozpoczął się o 12:35. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Pierwszy set meczu trwał aż 68 minut, a do wyłonienia zwycięzcy w tej partii potrzebny był tie-break. W decydującej części seta lepszy okazał się Norweg, który wygrał tie-break 7:3 i objął prowadzenie w meczu. Aby poznać zwycięzcę partii numer dwa potrzebne było aż 13 gemów. Mimo iż Chilijczyk podniósł poziom swojej gry, niestety ponownie w kluczowym momencie zawiodła go koncentracja. Casper Ruud udowodnił, że posiada zimną norweską krew i wygrał drugiego seta 7:5. Wynik meczu 2:0. Partia trzecia spotkania zaczęła się bardzo dobrze dla Jarry’ego, prowadził on nawet 4:2. Niestety o sobie dały znać brak doświadczenia i nerwy. Norweg zdołał odrobić straty, a następnie zamknąć trzecią partię wynikiem 7:5. Ruud zameldował się w ćwierćfinale i czekał na to kto zostanie jego rywalem.
Do najciekawszego starcia dnia doszło pomiędzy Holgerem Rune, a Argentyńczykiem Francisco Cerundolo. Aby wyłonić zwycięzcę tego pojedynku potrzebne było aż pięć setów. Pierwsza partia zaczęła się zdecydowanie lepiej dla Duńczyka, który prowadził w niej nawet 5:2. Wtedy do gry wrócił urodzony w Buenos Aires tenisista, który odrobił stratę przełamania i doprowadził do tie-break’a. Niestety dla niego w decydującej fazie pierwszego seta Cerundolo zaczął popełniać fatalne błędy i ostatecznie przegrał w tie-break’u 7:3. Argentyńczyk wrócił do meczu w kolejnym secie. W czwartym gemie udało mu się przełamać rywala i to wystarczyło do zwycięstwa w całej partii 6:3. Wynik meczu 1:1. Świetna gra Cerundolo zdenerwowała Norwega, który rozpoczął trzecią partię z wielkim animuszem. W czwartym gemie wyszedł na prowadzenie 3:1 i wydawało się to wystarczy aby wygrać całą partię. Nic bardziej mylnego Argentyńczyk odrobił stratę przełamania gdy Rune serwował po zwycięstwo w secie. To jednak nie złamał Holgera i w kolejnych dwóch gemach to on był górą. Wynik seta 6:4 dla Duńczyka. Kolejna partia to popis doskonałej i skutecznej gry argentyńskiego tenisisty. Pewne zwycięstwo w całym secie 6:1, doprowadziło do piątej partii. W ostatnim secie meczu byliśmy świadkami dwóch przełamań, po jednym dla każdego z zawodników. Taki obrót spraw doprowadził do super tie-break’a. W ostatecznej części meczu optyczną przewagę miał Argentyńczyk i wydawało się, że to on awansuje do ćwierćfinału. Jednak duński tenisista udowodnił, że nie przypadkowo znajduje się na szóstym miejscu w rankingu ATP. Holger odrobił straty i ostatecznie wygrał w tie-break’u 10:7. Po blisko czterech godzinach gry wynik całego meczu to 3:2 dla Rune.
Ostatnie dwa mecze poniedziałku rozpoczęły się odpowiednio o 20:30 i o 20:45. W pojedynku na korcie centralnym zmierzyli się ze sobą Alexander Zverev i Grigor Dimitrov. Natomiast na sąsiadującym korcie imienia Suzanne – Lenglen zagrali ze sobą Tomas Martin Etcheverry i Yoshihito Nishioka. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów górą w obu meczach byli faworyci. Na korcie centralnym zwyciężył Niemiec Zverev, natomiast w drugim meczu górą był Argentyńczyk Etcheverry. Oba mecze zakończyły się wynikiem 3:0.
Tym samym poznaliśmy pary ćwierćfinałowe. W pierwszym pojedynku dołu drabinki zmierzą się Holger Rune i Casper Ruud. Natomiast drugi pojedynek to starcie Alex’a Zvereva ze Tomasem Etecheverry’m. Oba te starcia zapowiadają się niezwykle ciekawie.
A już dziś pierwsze mecze ćwierćfinałowe tegorocznej edycji Roland Garros. Oba starcia zapowiadają się pasjonująco, na kortach zobaczymy Novaka Djkovicia w pojedynku z Karenem Chaczanowem. A w sesji wieczornej zmierzą się ze sobą Carlos Alcaraz z Stefanosem Tsitsipasem. Do śledzenia French Open zapraszamy na naszej stronie!