Dokonać niemożliwego. [ZAPOWIEDŹ POLSKA-SŁOWENIA]

Reprezentacja Polski zdołała osiągnąć coś co przed EuroBasketem było bardzo nieoczekiwane. Po bardzo dobrym meczu z reprezentacją Ukrainy, nadszedł czas na jednego z zdecydowanych faworytów turnieju – reprezentacją Słowenii z Luką Donciciem na czele.

Przed turniejem reprezentacja Polski była przez wielu ekspertów uważana jako jeden z głównych faworytów do odpadnięcia już w fazie grupowej. Po wyśmienitych pojedynkach z Czechami oraz Izraelem. dobrym z Holandią oraz nieco gorszych z Finlandią i Serbią, nadszedł czas na pojedynek z reprezentacją Ukrainy. Polacy zaczęli bardzo mocno, lecz aż do końca trzeciej kwarty drużyna naszych wschodnich sąsiadów była lekko z przodu. Wtedy w czwartej kwarcie Polacy weszli na najwyższe obroty i zdołali, mimo nerwowej końcówki, wygrać i pojedynek i awansować do pierwszego od 25 lat ćwierćfinału EuroBasketu. Mateusz Ponitka, który miał bardzo słabą pierwszą połowę, podniósł się jak feniks z popiołu i poprowadził swoimi rzutami, penetracją pod kosz, przechwytami oraz wspaniałą współpracą z resztą zawodników. A.J Slaughter, który jeśli ma swój dzień potrafi jest nie do zatrzymania, był liderem naszej kadry w rzutach za trzy oraz asystach. Przed turniejem pod wielką wątpliwość poddawano Aleksandra Balcerowskiego i jego umiejętności, lecz nasz środkowy zdołał wejść na absolutnie niesamowity poziom, trafiając ponad 80% rzutów za dwa będąc lepszym od Luki Doncicia czy Nikoli Jokicia. Michał Sokołowski, który w ostatnich meczach był zdecydowanie najrówniejszym zawodnikiem naszej drużyny, daję niewidzialną w statystykach wartość w defensywie, ale i również wiele dobrego w ofensywie. W meczu z Ukrainą wiele dobrego dali nam również zawodnicy wchodzący z ławki rezerwowej – Aleksander Dziewa z świetną akcją 2+1 czy kluczowymi zbiórkami czy Jakub Garbacz, który trafił dwie bardzo ważne rzuty za 3 w czwartej kwarcie. By powalczyć z reprezentacją Słowenii wszyscy zawodnicy będą musieli wejść na najwyższy możliwy poziom, lecz z pewnością każdy z nich będzie chciał wygrać ten mecz. Oprócz samych graczy bardzo ważną rolę spełnia trener Igor Milicić, który był bardzo krytykowany za mecze eliminacyjne do mistrzostw świata czy wczesnym odpadnięciem wraz ze swoją drużyną BM Stal Ostrów Wielkopolski w pierwszej rundzie PLK. Jednakże okazało się, że Milicić ma pomysł na naszą kadrę i wie jak chce grać, co okazuje się kluczowe w pojedynkach z drużynami, na papierze lepszymi od reprezentacji Polski.

Drużyna naszych rywali była przed turniejem i dalej jest wymieniana wśród największych faworytów do wygrania EuroBasketu. Mistrzowie Europy z 2017 roku przyjechali z najmocniejszym możliwym składzie. Na czele stoi złote dziecko europejskiej koszykówki, grający na co dzień w barwach Dallas Mavericks w NBA, 23-letni Luka Doncić. Doncić jest jednym z najlepszych koszykarzy na świecie, który robi niesamowite rzeczy na poziomie NBA jak i tutaj w EuroBaskecie. Sam za siebie powinien mówić jego występ z reprezentacją Francji, kiedy rzucił 47 punktów co jest drugim wynikiem w historii europejskiego czempionatu. Luka jest generałem na boisku. Kiedy trzeba zdobywać wiele punktów robi to z ogromną łatwością, ale kiedy jest podwajany przez przeciwników potrafi obsłużyć swoich kolegów wybitnymi podaniami. Wielu uważa, że Doncicia nie da się zatrzymać, jednak reprezentacja Polski będzie musiała to zrobić. Jednakże nie z samego Luki Doncicia reprezentacja Słowenii się składa. Świetnym dodatkiem do gwiazdy jest Goran Dragić, który wkrótce zacznie się swój 15 sezon w NBA. Dragić w przyszłym sezonie będzie bronić barw legendarnego Chicago Bulls. Pod koszem świetnym zawodnikiem jest grający w czołowej drużynie ligi hiszpańskiej oraz Eurocupu Mike Tobey, który daje dużo wartości pod koszem. Mimo wielu ogromnych zalet reprezentacja Słowenii ma swoje lekkie problemy. W turnieju nie zagra już Zoran Dragić, a z lekką kontuzją stawu skokowego mierzy się Luka Doncić, który urazu nabawił się na poniedziałkowym treningu. Oprócz tego Słoweńcy miewają przestoje w grze, kiedy Donciciowi nie wszystko wpada, a również przez branie gry na siebie, reszta zawodników miewa problemy z osiągnięciem odpowiedniego rytmu w trakcie spotkania. W meczu z Bośnią i Hercegowiną w fazie grupowej te problemy się uwidoczniły przez co Słoweńcy przegrali mecz. Również w 1/8 finału, mimo wysokiej wygranej, reprezentacja Belgii dała się we znaki Słowenii co pokazuje, że również Polacy mają swoje szanse.

Dotarcie do ćwierćfinału jest już ogromnym sukcesem dla reprezentacji Polski, a pokonanie Słowenii będzie piekielnie trudne. Każdy z zawodników będzie musiał dać z siebie wszystko by nawiązać kontakt z przeciwnikami, ale nie takie rzeczy Polacy już robili na tym EuroBaskecie, więc wszystko się może zdarzyć!

 

Paweł Joachimczak