Wczoraj pisaliśmy o kłopocie Diego Simeone ze środkowym napastnikiem (Tutaj). Dzisiaj przyjrzymy się defensywie drużyny z drugiej części Madrytu, czyli Los Blancos. Tutaj jednak sytuacja jest trochę inna, bowiem nie forma, a zdolność do gry Królewskich nie napawa optymizmem. Solari musi dużo myśleć.
Real Madryt wygrał wczoraj 4:2 na wyjeździe z Celtą Vigo po fantastycznej bramce Karima Benzemy, golu samobójczym, rzucie karnym Ramosa i kapitalnym uderzeniu Daniego Ceballosa z okolic 16 metra. Gra na prawdę mogła się podobać, jednak 3 zmiany wymuszone kontuzjami na pewno popsuły nieco nastroje Królewskim.
Marcelo, Varane, Carvajal…
Przerwa na reprezentację wydaje się być wybawieniem dla białej części Madrytu, bowiem wyżej wymieniona trójka ma być gotowa na najbliższy ligowy mecz z Eibarem, który Real rozegra 24 listopada. Są to niewątpliwie filary defensywy podopiecznych Santiago Solariego, a przede wszystkim powrót tych zawodników przywróci możliwość rotacji w trakcie meczu (Real jak dotąd jeździł z 5 obrońcami na każdy mecz). Szczególnie zaboleć mogła kontuzja Marcelo, który, jeszcze za sterami Julena Lopeteguiego, praktycznie jako jedyny trzymał „królewski” poziom. Inaczej wygląda sytuacja z Danim Carvajalem. Alvaro Odriozola, nowy nabytek Los Blancos w ubiegłym okienku transferowym gra na prawdę nieźle, przez co wracający po kontuzji Carvajal będzie musiał dać z siebie 100%, aby wrócić i utrzymać miejsce w podstawowej jedenastce.
Kłopotów po meczu z Celtą ciąg dalszy
Wydawało się, że na najbliższe ligowe spotkanie Real w końcu pojedzie w praktycznie pełnym zestawieniu… Niestety. Podczas wczorajszej ligowej potyczki urazów nabawili się Nacho Fernandez, Regullion i Casemiro. Szczególnie martwi kontuzja Nacho, który naderwał więzadło pobocznego w prawym kolanie, a jego przerwa potrwa około ośmiu tygodni. U Brazylijczyka Casemiro nie jest z kolei tak źle, bowiem lekarze zdiagnozowali u piłkarza skręcenie kostki. Cały czas natomiast nie wiadomo, jak poważny był uraz najmłodszego z nich, czyli Regulliona.
Wzmocnienie defensywy w zimowym okienku?
Coraz więcej mówi się, że Florentino Perez będzie zdeterminowany, aby sprowadzić na Estadio Santiago Bernabeu obrońcę. Najpoważniejszym kandydatem wydaje się być Mario Hermoso, podstawowy obrońca świetnie spisującego się w tym sezonie Espanyolu. 23-letni Hiszpan grywał wcześniej w młodzieżowych ekipach Realu Madryt i wszystko wskazuje na to, że to właśnie on zasili szeregi Królewskich już od 1 stycznia 2019 roku.
Bartosz Gruszczyński