Co mi zrobisz jak mnie złapiesz [ZAPOWIEDŹ POLSKA – HOLANDIA]

Tegoroczna Liga Narodów siatkarzy obfituje w niespodzianki, które spowodowane są odmłodzeniem poszczególnych reprezentacji. Wiadomym jest, że najwięcej pozytywnego z wszystkich drużyn mówi się o siatkarzach z Polski, u których zmienia się skład personalny, ale jakość pozostaje wciąż ta sama.

Wydaje się więc, że jutrzejsze spotkanie przeciwko kadrze „Oranje” powinno być dla Mistrzów Świata i liderów światowego rankingu siatkarzy przysłowiowym spacerkiem. Holandia bowiem jako reprezentacja nie jest zaliczana do grona ani europejskich, ani światowych potentatów.

Polskie przysłowie „pozory mylą” ma jednak w tym konkretnym przypadku dosłowne zastosowanie. Zawodnicy prowadzeni przez włoskiego trenera Roberto Piazzę, znanego z polskiej ligi, jest rewelacją tegorocznej VNL. Potrafią grać zespołowo, indywidualności nie podchodzą do meczu egoistycznie, a uzupełnianie się poszczególnych graczy niejednokrotnie przypomina układankę, która w czasie rzeczywistym potrafi dopasowywać koncepcje swych elementów do poszczególnych rywali.

Na pewno wspomniane indywidualności są tym przysłowiowym motorem napędowym kadry reprezentującej kraj Vincenta van Gogha. Do najlepszych siatkarzy tej ekipy należy niewątpliwie Nimir Abdel Aziz, którego talent pierwszy raz ujawnił się jeszcze podczas Ligi Światowej 2011, gdy wówczas obiecujący i perspektywiczny zawodnik miał marzenie pokazać się w dobrej europejskiej lidze.

Cztery lata później grał w Polsce. Grał, osiągając sukcesy z klubami, w których barwach przyszło mu występować. Obecnie jest to gracz techniczny, a jego pewność w ataku potrafi zgubić niejednego przeciwnika.

Kolejnym reprezentantem holenderskiego teamu jest człowiek, który najlepszy czas przeżywał w drużynie Indykpolu AZS-u Olsztyn, a mianowicie Robbert Andringa.

Umiejętności wymienionych wyżej zawodników są niewątpliwym atutem reprezentacji kraju słynącego z kwitnących tulipanów, jednak nadrzędną wadą tej drużyny jest jej kruchość psychiczna. Wystarczy ich poruszyć zagrywką i skutecznie grać elementem blok-obrona, by złamać morale siatkarzy Piazzy.

Reprezentacja Polski ma zawodników, którzy są w stanie wypełniać te założenia, a należą do nich niewątpliwie: skuteczny do bólu na zagrywce przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal, niekonwencjonalnie grający rozgrywający Jan Firlej oraz pewny w ataku i notujący najlepszy sezon w swej karierze, były już siatkarz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Kamil Semeniuk.

-Po porażce z Iranem, reprezentacja Polski pokonuje siatkarzy Chin 3:0, meldując się w turnieju finałowym w Bolonii. Jutro mecz z Holandią, który trzeba wygrać, by w niedzielę już na pełnym luzie przystąpić do meczu z przeciwnikiem, który nam w ostatnich latach nie leży czyli ze Słowenią – zaznaczył redaktor Polsatu Sport, Tomasz Swędrowski.

Z nadzieją na zwycięstwo zapraszamy na transmisję z tego meczu do kanału 2. Radia GOL, którą skomentuje Szymon Miszczak. Początek pojedynku o godzinie 20:00.

 

Autor: Mateusz Basista

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze