Biathlonowy finał sezonu kapitalnie rozpoczął się dla Lucasa Hofera i Johannesa Thingnesa Hoe. Temu pierwszemu udało się wygrać dzisiejsze zawody, zaś ten drugi zdobył drugą w swojej karierze małą kryształową kulę za klasyfikację sprinterską.
Lukas Hofer znakomicie rozpoczął dzisiejszy konkurs. Był szybki na trasie oraz bezbłędny na strzelnicy. Dobry początek sprawił, że wypracowanego prowadzenia nie oddal aż do samego końca, choć jego zwycięstwo nie było wcale takie pewne. Blisko wyprzedzenia Włocha był Sebastian Samuelsson. Szwed stracił do zawodnika z Półwyspu Apenińskiego 4 sekundy. Trzeci najlepszy czas udało się uzyskać Tarjei Boe, który do lidera stracił nieco ponad 14 sekund.
W czołowej piątce znalazło się także miejsce dla dwóch Francuzów – Simona Desthieuxa oraz Fillona Mailleta.
Na siódmej lokacie uplasował się natomiast Johannes Thingnes Hoe. Miejsce to pozwoliło Norwegowi na przypieczętowanie swojego triumfu w małej kryształowej kuli, która jest przyznawana za sprinty. 28-latek znajduje się również na szczycie klasyfikacji Pucharu Świata, jednak jego przewaga (15 punktów) nad drugim w stawce Sturlem Holmem Laegreidem jest zbyt mała, by móc cieszyć się z ostatecznego zwycięstwa.
Końcowe rozstrzygnięcia poznamy zatem niebawem. Dwa finałowe biegi sezonu 2020/21 w najbliższych dwóch dniach. W sobotę o 15:15 zawodnicy staną na mecie biegu pościgowego na 12,5 kilometrów, natomiast w niedzielę o 15:30 będą rywalizować w biegu masowym na 15 kilometrów. Na relację z obu wydarzeń zapraszamy na anteny Radia Gol!
Autor: Patryk Stysiński
