W walce o czołową czwórkę w Bundeslidze poza RB Lipsk i SC Freiburg wciąż liczy się także Bayer Leverkusen. Aptekarze przy wczorajszej niespodziewanej porażce Borussii Dortmund z VFL Bochum wciąż mają matematyczne szanse na zdobycie tytułu wicemistrza.
Różnice punktowe pomiędzy 2 i 5 miejscem są minimalne, stąd też wywalczenie każdego kolejnego punktu jest na wagę złota. Gospodarze nie powinni zadowolić się tylko Ligą Europy mając szanse na ligowe podium. W przypadku 2 porażek w 2 ostatnich meczach BVB i samych wygranych Bayeru to właśnie gracze Gerardo Seoane zostaną wicemistrzem Niemiec.
Potencjał po stronie Leverkusen jest niesamowicie duży, jednak problemem w marcu i kwietniu była nierówna forma. Najgorszy okres przytrafił im się na dwumecz z Atalantą Bergamo, gdzie teoretycznie byli faworytem i swój udział w europejskich pucharach zakończyli na fazie 1/8 finału, co było poniekąd rozczarowaniem.
Innym problemem jest słaba gra w ostatnim czasie na Bay Arenie. Gospodarze przegrali aż 3 z 4 poprzednich spotkań, a przecież znani byli ze świetnej postawy i bardzo wysokiej skuteczności. Przed tym słabym okresem notowali serię 9 meczów bez porażki, z których wygrali aż 7, aż 5 razy strzelając więcej niż 2 gole.
W całym sezonie bardzo dobre liczby ma trio Patrick Schick, Moussa Diaby, a także Florian Wirtz. Łącznie ta trójka zdobyła aż 40 bramek i zanotowała 20 asyst.
Gerardo Seoane w tym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z usług Piero Hincapie, Jeremie Frimponga, Karima Bellarabiego, Amine Adliego i Floriana Wirtza.
Goście w tym sezonie zdecydowanie odpuścili rozgrywki ligowe celem europejskich pucharów. W Bundeslidze zajmują dopiero 10 miejsce bez żadnych szans na lokatę w strefie TOP 6, aczkolwiek po pierwszym meczu półfinału Ligi Europy są zdecydowanie bliżej od awansu niż West Ham, którego pokonali w Londynie 2:1.
Ci sami ludzie, którzy na tle Barcelony, Betisu i innych mocnych klubów wyglądają doskonale, w Bundeslidze grają po prostu przeciętnie. Niemoc w tych rozgrywkach i brak wygranej trwa już od 5 kolejnych spotkań. Zdobyli w tym czasie 3 punkty, ale i zanotowali 3 spotkania bez strzelonego gola.
Mecze wyjazdowe teoretycznie wyglądają lepiej, aczkolwiek i tutaj jest seria do zakończenia. 1 punkt w 2 meczach i już 207 minut bez strzelonego gola. Pod koniec roku aż do początku marca takie serie byłyby trudne do pomyślenia, bowiem Eintrach imponował skutecznością i dosyć regularnie potrafił strzelać przynajmniej po 2 gole w meczu.
Brak topowego napastnika, jakim do niedawna był Andre Silva ma poniekąd wpływ na dokonania drużyny gości. Najlepszym strzelcem w Bundeslidze jest bowiem Rafael Borre, który ma w dorobku raptem 7 bramek.
Oliver Glasner w tym spotkaniu nie może skorzystać z Rafaela Borre, Jespera Lindstroma, Erika Durma, a także Sebastian Rode i Dianta Ramaja.
Bezpośrednie spotkania
W rywalizacji tych drużyn bardzo dużo się dzieje i zazwyczaj pada dużo bramek. Regularnie od pewnego czasu wygrywają gospodarze. Tak było w 9 kolejnych spotkaniach. Eintracht w pierwszym meczu w tym sezonie pokonał Bayer aż 5:2, jednak ostatnia rywalizacja na Bay Arenie to zwycięstwo Aptekarzy 3:1.
Przewidywane składy:
Bayer Leverkusen: Lukas Hradecky – Odilon Kossonou, Jonathan Tah, Edmond Tapsoba, Mitchel Bakker – Moussa Diaby, Robert Andrich, Kerem Demirbay, Paulinho – Sardar Azmoun, Patrick Schick
Eintracht Frankfurt: Kevin Trapp – Tuta, Martin Hinteregger, Evan Ndicka – Ansgar Knauff, Djibril Sow, Kristijan Jakić, Filip Kostić – Jens Peter Hauge, Daichi Kamada – Gonzalo Paciencia
Spotkanie na Bay Arenie rozpocznie się o godzinie 20:30. Sędzią pojedynku będzie Benjamin Cortus.