ATP Halle: Hubert Hurkacz awansował do finału!

W sobotę odbyły się półfinały turnieju rangi ATP 500 w niemieckim Halle. Udział w finale jednej z najważniejszych imprez przygotowawczych do Wimbledonu zapewnił sobie Hubert Hurkacz.

Wrocławianin pokonał 4:6,7:6,7:6 Nicka Kyrgiosa. Początek meczu z Australijczykiem nie ułożył się jednak po myśli naszego rodaka – Kyrgios przełamał w kluczowym momencie na 5:4, a następnie dopełnił dzieła i wyserwował sobie zwycięstwo w secie. Później spotkanie stało się  niezwykle wyrównanym bojem. Wspomniane przełamanie w pierwszej partii było jedynym w całym meczu, a co za tym idzie, kwestie triumfów w drugiej i trzeciej partii rozstrzygnęły się w tie-breakach. W nich lepszy okazywał się Hurkacz, który wygrywał kolejno do 2 i do 4. W taki sposób, po nieco ponad dwóch godzinach gry, Hubert zameldował się w finale tegorocznej edycji turnieju na niemieckiej trawie. Dla Hurkacza sobotnie zwycięstwo oprócz możliwości gry o tytuł niesie za sobą również inne korzyści – Wrocławianin zapewnił sobie tym samym miejsce w najlepszej dziesiątce najnowszego notowania rankingu ATP, a co za tym idzie wysokie rozstawienie na Wimbledonie.

Jego niedzielnym rywalem będzie Danił Miedwiediew. Lider światowego rankingu pokonał 7:6,6:3 Oscara Otte. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że w pierwszym secie reprezentant gospodarzy mocno postawił się swojemu rywalowi. Niemiec grał o wiele lepszy i bardziej różnorodny tenis, dzięki czemu to on przełamał jako pierwszy. Oscar miał przy swoim serwisie nawet jedną piłkę setową, lecz w tym momencie w grze Niemca coś się zacięło. Finalista tegorocznego Australian Open wykorzystał chwilową słabość rywala – odebrał serwis swojemu oponentowi i doprowadził do tie-breaka, którego wygrał stosunkiem 7-3. Należy jednak nadmienić, że Otte od końcówki  seta cierpiał na ból w lewej nodze, przez co nie mógł prezentować pełni swoich umiejętności. Sprawiło to, że druga partia była poniekąd formalnością.

Konfrontacja Huberta z Daniłem zapowiada się pasjonująco. Naprzeciw siebie stanie dwóch tenisistów, którzy niejednokrotnie ze sobą już grali. Wytypowanie faworyta tego meczu jest więc bardzo trudnym zadaniem – szanse są niezwykle wyrównane. Niedzielny finał turnieju w Halle jest więc pozycją obowiązkową dla każdego sympatyka tenisa.

Jarosław Truchan

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze