231 kilometrów do pokonania mieli kolarze podczas czwartkowego maratonu. Najlepiej zaprezentował się Włoch, Alberto Bettiol.
Reprezentant gospodarzy zaatakował 7 kilometrów przed metą. Jego tempa nie wytrzymali rywale. Dzięki temu Bettiol odniósł swoje trzecie etapowe zwycięstwo w karierze. W czwartek o 17 sekund wyprzedził swojego rodaka, Simone Consonniego oraz Irlandczyka Nicolasa Roche.
– To była chyba ostatnia szansa na wygranie w tym roku etapu. Dzień wcześniej pracowałem dla Hugh Carthy’ego, który nie miał dobrego dnia. Dzisiaj rano dostałem od kierownictwa zespołu zgodę na to, abym powalczył – powiedział Bettiol.
Sklasyfikowani na najwyższych miejscach „generalki” zawodnicy, zmagania zakończyli na odległych pozycjach. Niemal wszyscy jechali w peletonie, a jako że w grupie uciekinierów nie znajdowali się liczący w stawce kolarze, zrezygnowali oni z pościgu.
Aktualny lider klasyfikacji generalnej, Egan Bernal, zachował różową koszulkę. Wczoraj sklasyfikowany został na 29. lokacie. Do czwartkowego triumfatora stracił ponad 23 minuty. Wciąż jednak pewnie przewodzi w ogólnym zestawieniu, wyprzedzając o niespełna dwie i pół minuty Damiano Caruso.
Jedyni Polacy w stawce, Łukasz Wiśniowski i Maciej Bodnar, na metę dotarli w peletonie. Zawody ukończyli odpowiednio na 81. i 112. miejscu.
Wyniki 18. etapu:
1. Alberto Bettiol (5:14:43)
2. Simone Consonni (+0:17)
3. Nicolas Roche (+0:17)
4. Nikias Arndt (+0:17)
5. Diego Ulissi (+0:17)
6. Samuelle Battistella (+0:17)
7. Filippo Zana (+0:17)
8. Natnael Tesfatsion (+0:17)
9. Remi Cavagna (+0:24)
10. Jacopo Mosca (+1:12)
Klasyfikacja generalna:
1. Egan Bernal (77:10:18)
2. Damiano Caruso (+2:21)
3. Simon Yates (+3:23)
4. Aleksander Własow (+6:03)
5. Hugh Carthy (+6:09)
6. Romain Bardet (+6:31)
7. Daniel Martinez (+7:17)
8. Joao Almeida (+8:45)
9. Tobias Foss (+9:18)
10. Daniel Martin (+13:37)
Autor: Patryk Stysiński