Pierwsze półfinałowe starcia tegorocznej Ligi Mistrzów przyniosły sporo emocji, zwiastując pasjonujące rewanże. Barcelona i Inter stworzyły widowisko pełne bramek w stolicy Katalonii, natomiast PSG zrobiło pierwszy krok w kierunku Monachium, wyrgywając z Arsenalem.
FC Barcelona 3:3 Inter Mediolan – spektakl, który przejdzie do historii
Na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie kibice obejrzeli jedno z najlepszych spotkań sezonu. Inter Mediolan dwukrotnie strzelał po trafieniach Marcusa Thurama i Denzela Dumfriesa, ale Barcelona odpowiedziała – gole zdobyli Lamine Yamal i Ferran Torres. W końcówce Dumfries ponownie dał Interowi prowadzenie, jednak Raphinha, z małą pomocą Sommera uratował remis dla gospodarzy. Wynik 3:3 sprawia, że przed rewanżem w Mediolanie wszystko jest możliwe – zwłaszcza że nie obowiązuje już zasada goli wyjazdowych.
Paris Saint-Germain 1:0 Arsenal – minimalizm i kontrola
Na Emirates Stadium nie było tylu fajerwerków, co w Barcelonie, ale emocji i napięcia nie brakowało. PSG, pod wodzą Luisa Enrique, wygrało 1:0 po golu Ousmane Dembele w pierwszych minutach spotkania. Arsenal nie był bez szans, lecz Gianluigi Donnarumma stawał na wysokości zadania. Londyńczycy mogą czuć spory niedosyt, zważywszy na ilość okazji, ale jednocześnie wiedzą, że strata jednej bramki daje im nadzieje na odwrócenie losów dwumeczu w stolicy Francji. PSG imponowało spokojem i organizacją, jednak rewanż może być zupełnie innym meczem – Arsenal musi zagrać bardziej ofensywnie.
Rewanże zapowiadają się pasjonująco
Po pierwszych starciach żadna z drużyn nie może czuć się pewna awansu. W Barcelonie i Mediolanie możemy spodziewać się kolejnej wymiany ciosów, natomiast w Paryżu może dojść do kolejnego taktycznego starcia. Walka o wielki finał w Monachium nabiera tempa.
Adam Mogielski
