Światem Królewskich zawładnęła ostatnio informacja o kolejnej kontuzji Edena Hazarda. Kibice zastanawiają się, czy dalsze trzymanie takiego zawodnika w klubie ma sens. Nad tym jednak można pogdybać po zakończeniu sezonu. Teraz na Real czeka jeszcze wielkie granie o dwa trofea.
Pierwszy mecz zakończył się skromnym zwycięstwem wyjazdowym Madrytczyków. Ekipa ze stolicy Hiszpanii dzięki temu może podchodzić do dzisiejszego spotkania z wygodą. Granie jedenastu na dziesięciu kilka tygodni temu i bramka Ferlanda Mendy’ego to dwie rzeczy, które ten komfort Merengues spowodowały. Natomiast Atalanta przyjeżdża do Valdebebas, by zwyciężyć. Dla La Dei jedynym satysfakcjonującym wynikiem jest wygrana. Tylko wtedy mogą doprowadzić do dogrywki (przy 0-1) lub bezpośrednio przejść dalej (przy każdym innym zwycięstwie).
Real do dzisiejszego spotkania przystępuje w dość dobrym humorze. Udało im się (a właściwie Karimowi Benzemie) wyrwać bardzo ważne punkty z Elche i pozostać w wyścigu o tytuł mistrza Hiszpanii. Nie obyło się bez problemów, ale dla Zidane’a i jego piłkarzy najważniejsze jest, że trzy oczka zostały w Madrycie. Powrót do pełnej sprawności i gry Karima Benzemy to najlepsza informacja płynąca z obozu Królewskich w ostatnich dniach. Francuski goleador znów pokazał, że jest najbardziej wartościowym ofensywnym piłkarzem w kadrze Realu. Pozytywem jest też powrót Sergio Ramosa do składu. Hiszpan zagrał 61. minut z Elche w weekend i dziś najprawdopodobniej znów wyjdzie w pierwszym składzie, co może sprawić problemy Atalancie. W międzyczasie Real Madryt wydał komunikat o kontuzji Rodrygo do końca sezonu. Problem z tym newsem jest taki, że był on nieprawdziwy, bo konto Królewskich w mediach społecznościowych padło ofiarą ataku hakerskiego. Doszło nawet do sytuacji, gdzie ojciec Rodrygo napisał wiadomość do syna z pytaniem, co się z nim dzieje, a Brazylijczyk odpisał mu, że nie ma pojęcia, o co chodzi, bo spał. Ogromny bałagan informacyjny w białej części Madrytu.
???? Modo #UCL???? pic.twitter.com/wuCg800dKO
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) March 15, 2021
Atalanta na mecz do Madrytu jedzie w pozytywnym nastawieniu. Drużyna z Bergamo znajduje się na miejscu gwarantującym grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, ostatnie mecze (oprócz starcia z liderem tabeli – Interem) wygrywa przekonująco i pokazuje dobrą dyspozycję. W meczu z Realem podopieczni Gasperiniego „mogą, ale nie muszą”. Będą mierzyć się z „wielkimi” piłkarskiego świata i nikt nie oczekuje od nich, że zdeklasują Real Madryt, który mimo słabszej formy nadal tym Realem Madryt jest. Atalanta szansy może upatrywać w niefrasobliwościach w obronie hiszpańskich rywali. Mają oni problem z tym, by zakończyć mecz bez żadnej wpadki, zostawienia przestrzeni czy oddania piłki za darmo rywalom. Takie niuanse La Dea musi wykorzystywać, jeśli marzy o pokonaniu Królewskich na ich stadionie.
Crederci, sempre! #molamia ????????
— Atalanta B.C. (@Atalanta_BC) March 16, 2021
Never stop believing, never give up! ????
⠀#RealMadridAtalanta #UCL #GoAtalantaGo ⚫️???? pic.twitter.com/pOVrmSb973
Przewidywane składy:
Real Madryt: Courtois – Vazquez, Varane, Ramos, Mendy – Kroos, Valverde, Modric – Asensio, Benzema, Vinicius;
Atalanta: Gollini – Toloi, Romero, Djimsiti – Maehle, De Roon, Pasalic, Gosens – Pessina – Muriel, Zapata.
O godzinie 21:00 relacja z tego meczu na antenie kanału 1. Radia GOL. Komentatorami będą Mateusz Pietrzak i Bartłomiej Płonka. Zapraszamy!
Autor: Dawid Lampa