Zidane rusza po piąte zwycięstwo z rzędu! [Real – Granada ZAPOWIEDŹ]

Drużyna dzisiejszych gości nie wygrała na stadionie Realu od 46 lat. Teraz wydawałoby się, że jest dobra okazja, by ten stan rzeczy zmienić. Jednak podopieczni Zidane’a po początkowej zadyszce wracają na właściwe tory i są dziś faworytem do zwycięstwa.

Powrót do żywych

Forma Królewskich na początku sezonu nie mogła napawać optymizmem. Ich potknięcia w Lidze Mistrzów z Szachtarem, czy z Cadiz albo Alaves w Primera Division na pewno nie były niczym miłym do przeżywania dla każdego związanego z tym klubem. W grudniu wydaje się, że jest już po wszystkim. Do składu wrócił kapitan Sergio Ramos i wszyscy zawodnicy od razu wyglądają na pewniejszych, bardziej wierzących w swoje umiejętności. To właśnie potrafi zrobić kapitan ze swoim zespołem. Ostatnie cztery mecze Los Blancos w lidze to komplet zwycięstw. Zgadza się, nie były to przekonujące spotkania (oprócz tego z Atletico), ale liczy się dopisywanie trzech oczek do tabeli. W zeszłym sezonie styl też nie powalał na kolana, a Real odpalał kolejnych przeciwników i zdobył mistrzostwo. Aktualnie tracą trzy punkty do Atletico, ale mają jeden mecz rozegrany więcej. Ich pozycja widcelidera jest na razie niezagrożona, a po ewentualnej wygranej mogą tymczasowo wskoczyć na pierwsze miejsce przez lepszy bilans bramek od zespołu Simeone.

Gra na dwa fronty

To właśnie aspekt, który może przeszkadzać Granadzie w tych rozgrywkach. Ich kadra nie jest na tyle szeroka, by z powodzeniem rywalizować na dwóch frontach. Na szczęście dają sobie radę lepiej niż Espanyol w zeszłym sezonie. Chociaż straty punktów z Levante, Celtą i Valladolid można przemilczeć. Zawodnicy Diego Martineza są okropnie zmęczeni sezonem i ich defensywny styl gry często nie wystarcza i tak naprawdę jeszcze bardziej ich zamęcza. Ostatnie wygrane spotkanie z Betisem to znakomita skuteczność Roberto Soldado, który z dwoma golami na koncie pokazał, że mimo wieku (35 lat) nadal może być wartością dodaną w klubie grającym w Europie. Warto też zwrócić uwagę na Luisa Millę, który przed tym sezonem zawitał do Granady prosto z Tenerife. 26-letni pomocnik jest fundamentem linii pomocy drużyny Nazaries i dziś może być jedną z kluczowych postaci.

Kadry

Kontuzjowany jest tylko Luka Modric – główny architekt ostatniego zwycięstwa z Eibarem. Chorwat zmaga się z przeciążeniem mięśniowym. Nie było nawet żadnego komunikatu o kontuzji ze strony klubu, więc ten uraz to nic poważnego. Cieszy również powrót do kadry Edena Hazarda. Oby tylko Belg znów się nie połamał.

U gości jest już trochę gorzej, jeśli chodzi o dostępność zawodników. Nie obejrzymy dziś Darwina Machisa, który jest głównym motorem napędowym ataków Granady. Od dłuższego czasu kontuzjowani są Victor Diaz (fundament obrony w zeszłym sezonie), Angel Montoro i Neyder Lozano. Podobnie Fede Vico, który od ostatniego sezonu stał się szklanym zawodnikiem. Wypadł także Maxime Gonalons, który jest zawieszony za kartki.

Predykcje

Diego Martinez (Granada): „Każdy mecz jest inny. Najważniejsze jest to, abyśmy zagrali z osobowością i śmiałością. Musimy mieć przy tym wysoką skuteczność. Real Madryt jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, a do tego przechodzi teraz przez dobre chwile. Mimo wszystko skupiamy się na tym, aby zagrać swoje, zaprezentować naszą najlepszą wersję i dążyć w kierunku realizacji jasno wyznaczonych idei. […] Jest tylko jeden sposób na powstrzymanie Benzemy. Musisz sam go kupić i mieć go w swoim zespole. To napastnik doskonały.”

Zinedine Zidane (Real Madryt): „Wiemy, z kim jutro zagramy, z jak ciężkim rywalem. Musimy być przygotowani jak zawsze. W tej lidze trzeba zawsze być gotowym, bo tu nie ma żadnych łatwych spotkań. Żadnych, zero. Potrzebujemy nawet więcej niż stu procent swoich możliwości, bo ta drużyna świetnie gra w piłkę. I mnie to w ogóle nie zaskakuje.”

Składy:

Real Madryt: Courtois – Carvajal, Varane, Ramos, Mendy – Casemiro, Kroos, Valverde – Lucas Vazquez, Benzema, Hazard.

Granada: Rui Silva – Foulquier, Duarte, German Sanchez, Neva – Eteki, Herrera, Milla – Puertas, Soldado, Luis Suarez.

Autor: Dawid Lampa

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze