Ekscytującą 35. kolejkę La Liga zamknie mecz na Estadio Benito Villamarín pomiędzy Betisem a Granadą. Podopieczni Manuela Pellegriniego liczą na przełamanie pasy sześciu remisów z rzędu. Wygrana nad drużyną Diego Matineza praktycznie zapewni „Zielono-Białym” grę w europejskich pucharach.
Drużyna Manuela Pellegriniego swój ostatni mecz wygrała 19 marca z Levante. Od tamtego zwycięstwa ekipa Argentyńczyka notuje same remisy, które oddalają ją od nadrzędnego celu – europejskich pucharów. Podczas gdy dwa remisy z Realem Madryt i Atletico Madryt można uznać za zdobyte dwa oczka to podział punktów z Valladolid czy Elche nie przystoi takiej drużynie jak Betis. „Zielono-Biali” znajdują się obecnie na siódmym miejscu w lidze. Pokonanie Granady praktycznie zapewni piłkarzom z Estadio Benito Villamarin, grę w Europie. Pozwoli także na włączenie się do walki o Ligę Europy, ponieważ ich główny rywal, Villarreal, niespodziewanie stracił punkt w meczu z Celtą Vigo.
Granada zrealizowała swój plan na ten sezon w stu procentach. Włodarzom zależało po wspaniałych poprzednich rozgrywkach na ustabilizowaniu klubu w La Liga. Diego Martinez i jego piłkarze nie tylko od kilku kolejek są już bezpieczni utrzymania, ale także zaszli dalej w Lidze Europy niż ktokolwiek by się spodziewał. Odpadli dopiero po dwumeczu z przyszłymi finalistami Manchesterem United. Andaluzyjczycy nie odpuszczą jednak dzisiejszego spotkania i będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. W rundzie jesiennej udało im się pokonać Betis na własnym boisku 2:0 i z pewnością będą chcieli powtórzyć ten rezultat.
Autor: Artur Wahlgren