Za nami kolejny weekend z Premier League…[Podsumowanie]

 

W miniony weekend piłkarze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii brali udział w pięciu spotkaniach. Reszta drużyn wróci do ligowej rzeczywistości w sobotę 20 stycznia. 

Burnley FC – Luton Town 

Pierwsze starcie w tej serii gier. Naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny, które jeszcze w poprzednim sezonie grały na zapleczu Premier League. Podopieczni Vincenta Kompany’ego lepiej weszli w mecz i w 36. minucie objęli prowadzenie. To była dynamiczna akcja, którą strzałem z kilku metrów wykończył Zeki Amdouni. Drużyna Luton nie mogła złapać odpowiedniego rytmu. Z tego też powodu zapowiadało się na kolejną wyjazdową porażkę. Wszystko odmienił jednak doliczony czas gry. Centrował Alfie Doughty, a piłkę do siatki głową strącił Carlton Morris. „The Clarets” mieli ogromne pretensje, bowiem Elijah Adebayo zderzył się z Jamesem Traffordem. Sędziowie analizowali sytuację na powtórkach, lecz gol ostatecznie został uznany.

Chelsea FC – Fulham FC 

Sobotnie zmagania rozpoczęliśmy od derbów Londynu. Na Stamford Bridge Chelsea zagrała z Fulham. Pierwsza połowa to okres dominacji The Blues. Za swoją postawę zostali ostatecznie nagrodzeni w doliczonym czasie gry. Raheem Sterling wywalczył rzut karny, a 9. gola w tym sezonie zdobył Cole Palmer. Do końca regulaminowego czasu wynik nie uległ już zmianie. Podopieczni Marco Silvy stworzyli sobie w końcówce szansę na wyrównanie, ale Willian znacząco chybił z rzutu wolnego. 

Newcastle United – Manchester City 

To był zdecydowanie jeden z najbardziej emocjonujących meczów tego sezonu. W 26. minucie Kyle Walker dograł piłkę z prawej strony w pole karne do Bernardo Silvy, a Portugalczyk pięknym uderzeniem piętą strzelił gola na 1:0. Prowadzenie urzędujących Mistrzów Anglii nie trwało jednak długo. Alexander Isak otrzymał piłkę przed polem karnym, nawinął rywala i uderzeniem w długi róg pokonał Stefana Ortegę. Niemiec zastąpił na początku meczu kontuzjowanego Edersona. Druga połowa to istny pokaz magii Kevina De Bruyne. Belg zameldował się na boisku w 69. minucie, zmieniając Bernardo Silvę i już pięć minut później mierzonym strzałem w dolny róg doprowadził do wyrównania. Natomiast w doliczonym czasie gry belgijski pomocnik posłał podanie za linię obrony do 20-letniego Oscara Bobba. Norweg przekładanką minął Martina Dubravkę i strzelił gola na 3:2.

Everton FC – Aston Villa 

Zespół z Birmingham nie wykorzystał szansy na zrównanie się punktami z liderującym Liverpoolem. Przez okres 90. minut obie ekipy nie tworzyły sobie zbyt wiele groźnych sytuacji. Jedynym wydarzeniem które warto odnotować jest nieuznany gol Alexandre Moreno. Hiszpański, lewy obrońca był na pozycji spalonej. Do końca meczu nie zobaczyliśmy ani jednej bramki. 

Manchester United – Tottenham Hotspur 

Już w 3. minucie Rasmus Hojlund zebrał piłkę po dryblingu Marcusa Rahsforda i potężnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Guglielmo Vicario. Szesnaście minut później drużyna Tottenhamu zdołała wyrównać po fantastycznej wrzutce Pedro Porro i precyzyjnym uderzeniu głową Richarlisona. Manchester ponownie objął prowadzenie jeszcze przed przerwą – tym razem Hojlund zagrał piłkę, a Rashford pokonał włoskiego bramkarza. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy londyńczycy zdołali znów doprowadzić do remisu. Pierwszą asystę po powrocie do Anglii zaliczył Timo Werner, a Rodrigo Bentancur mógł cieszyć się z gola.

Wszystkie wyniki wyżej wymienionych spotkań: 

Burnley FC – Luton Town 1:1

Chelsea FC – Fulham FC 1:0

Newcastle United – Manchester City 2:3

Everton FC – Aston Villa 0:0

Manchester United – Tottenham Hotspur 2:2 

Bartosz Bajerski 

 

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze