Kolejna kolejka Premier League i kolejne Derby Londynu. W ramach 5 serii gier w angielskiej elicie West Ham podejmie na London Stadium Tottenham. Początek spotkania zaplanowano na 20.45!
Popularne Młoty to jedno z największych rozczarowań początku sezonu Premier League. Po fantastycznej ubiegłej kampanii, zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów, West Ham po 4 kolejkach ma raptem 3 punkty, które ugrał tydzień temu pokonując jeszcze słabszą na starcie rozgrywek Aston Villę 1-0 dzięki bramce Pablo Fornalsa w 74 minucie. Wcześniejsze 3 mecze ligowe to 3 porażki, lecz, inaczej niż w przypadku takiego Bournemouth, nie były to spotkania z samą czołówką, a starcia z Manchesterem City, Nottingham Forest i Brighton&Hove Albion. O ile w starciu z The Citizens Młoty były skazywane na porażkę, tak w następnych grach niewiele osób przewidywało takie rezultaty. Jedyny pozytyw obecnego sezonu jak dotąd to pokonanie duńskiego Viborgu w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji UEFA po wynikach 3-1 i 3-0. Prócz tego dwumeczu ofensywa w drużynie Davida Moyesa niesamowicie szwankuje. 4 kolejki i raptem 1 gol strzelony, ten zwycięski sprzed kilku dni.
W wyraźnie odmiennych nastrojach znajduje się Tottenham. Koguty z przytupem weszły w sezon, czym udowadniają swoje aspiracje do znalezienia się w TOP4 na koniec sezonu. Podopieczni Antonio Conte w czterech meczach zgromadzili 10 oczek i są jedną z czterech dotychczas niepokonanych ekip w stawce. Jedyny remis na koncie Spurs to remis 2-2 z Chelsea, który, gdyby nie błędy sędziego na korzyść drużyny z Tottenham Hotspur Stadium, zakończyłby się zwycięstwem The Blues. Na inaugurację sezonu Koguty rozbiły Southampton 4-1, potem wygrały jeszcze z Wolverhampton 1-0 i Nottingham 2-0. Formą od początku sezonu błyszczy największa gwiazda Tottenhamu, Harry Kane, który uzbierał już na swoim koncie 4 bramki. Trafień mogłoby być o jedno więcej, lecz z starciu z beniaminkiem z miasta Robin Hooda anglik nie wykorzystał rzutu karnego.
Choć piłka nożna, a zwłaszcza spotkania derbowe, rządzą się swoimi prawami i nigdy w 100% nie można być pewnym rezultatu końcowego, faworyt dzisiejszego pojedynku jest dość klarowny. Tottenham znajduje się w o niebo lepszej formie niż West Ham, Antonio Conte dysponuje silniejszą i szerszą kadrą, więc nie jest to wymarzony mecz na przełamanie dla Młotów. Jednakże ewentualne urwanie punktów faworytowi mogłoby mocno zbudować morale ekipy z London Stadium. Jak rzeczywiście będzie? Przekonamy się już od 20.45!
Mikołaj Sarnowski