Już o godzinie 21:00 rozpocznie się bardzo ważne dla obu drużyn spotkanie. Gra toczy się przecież o pierwsze trofeum w 2022 roku. Kto po nie sięgnie? Przekonamy się już niedługo!
Juventus przystępuje do tego spotkania bardzo podbudowany. Dokonali przecież wielkiego powrotu w meczu z Romą. To zwycięstwo pozwoliło wywalczyć punkty, które mogą się okazać kluczowe w kontekście walki o top 4. Juve w tym momencie traci 3 oczka do czwartej Atalanty. Stara Dama przystępuje do tego spotkania jako niekwestionowany lider, jeśli chodzi o zwycięstwa w Superpucharze (ma aż dziewięć takich trofeów). Juventus jest także prawdziwym weteranem tych rozgrywek – występuje w nich nieprzerwanie od dziewięciu edycji, a ostatnio pokonał Napoli 2:0. Drużyna z Turynu ostatni raz zdobyła tytuł dwa razy z rzędu w latach 2012–2013. Niestety podopieczni Massimiliano Allegriego muszą zmierzyć się też ze złą informacją. Federico Chiesa w meczu z Romą doznał kontuzji więzadeł, która prawdopodobnie wykluczy go z gry do końca sezonu. Włoch w ostatnich meczach był w bardzo dobrej formie – strzelił gola z Napoli i asystował w spotkaniu na Stadio Olimpico.
Inter jest liderem Serie A i fantastycznie radzi sobie w tym sezonie. Ma jeden mecz mniej od Milanu, a także punkt więcej od miejscowych rywali. Do spotkania Nerazzurri podchodzą jako pięciokrotny zwycięzca Superpucharu Włoch. Ostatni raz znaleźli się tam jednak w 2011 roku, kiedy ulegli Milanowi 1:2. W ostatnich 16 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach Inter przegrał natomiast tylko raz. Trener drużyny z San Siro – Simone Inzaghi – jest jednym z dwóch menadżerów, którzy wygrali wszystkie swoje mecze w Superpucharze. Inter ma jednak niemałe problemy w starciach z Juventusem. Wygrał tylko jedno z ostatnich dwunastu spotkań. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Superpucharze Włoch tylko jeden raz – w 2005 roku. Wtedy Inter pokonał Juventus 1:0 po bramce Juana Sebastiána Veróna.
Julian Cieślak-Sokołowski