Drużyna posiadająca monopol na wygrywanie Ligi Europy zmierzy się z czwartą drużyną wszech czasów w LaLiga. Starcie to mogłoby nadal brzmieć dumnie, natomiast Valencia oraz Sevilla zaliczyły kompletny zjazd w bieżącym sezonie. Kto wyjdzie z tej rywalizacji z podniesioną głową?
Chyba nikt przed sezonem 2022/2023 nie zakładał, że „Nietoperze” będą bić się o utrzymaniu w hiszpańskiej ekstraklasie. Valencia jest drugą ekipą po Elche, która przegrała najwięcej meczów w trwających rozgrywkach. Aż piętnaście razy „Los Ches” ulegali przeciwnikom. Trzy zdobyte gole i jedna wygrana na przestrzeni pięciu meczów idealnie odzwierciedlają słabą formę zespoły z Walencji. Ruben Baraja na starcie z Sevilla nie pośle do boju kontuzjowanych Jaume Domenecha, Thierry’ego Correii, a także Justina Kluivert.
W odrobinę lepszej sytuacji przed tą potyczką znajdują się „Los Nervionenses”. 32. punkty zgromadzone po 28. kolejkach, rotacje na stanowisku głównego trenera oraz niezadowoleni kibice. Tak można skwitować poczynania Sevilli w tym sezonie. Inną twarz „Sevillistas” jak to w zwyczaju, podziwiamy w Lidze Europy. Remis wywieziony z Old Trafford pozostawia nadzieję na półfinał uwielbiane przez ten klub rozgrywek. Przez parę wykluczeń w ostatnim starciu z Celtą Vigo, Jose Luis Mendilibar jest zmuszony do skorygowania wyjściowej jedenastki. Za nadmiar żółtych kartek w meczu z Valencią nie wystąpi Alex Telles, natomiast ukarani czerwonym kartonikiem Acuna oraz Gueye również będą niedostępni.
Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 21:00, a sędzią będzie Pan Carlos del Cerro Grande
Przewidywane składy:
Valencia: Mamardashvili, Gaya, Ozcakar, Comert, Foulquier, Gonzalez, Musah, Castillejo, Duro, Lino, Almeida
Sevilla: Bounou, Rekik, Gudelj, Teixeira, Montiel, Fernando, Rakitic, Gil, Torres, Lamela, En-Nesyri
Krzysztof Czerwik