Sensacyjne zwycięstwo Bournemouth, skromny triumf „Obywateli”, derby Londynu dla Arsenalu [PODSUMOWANIE]

Liverpool po widowiskowym starciu przed własną publicznością, zakończonym obfitym triumfem 7:0 nad Manchesterem United, przystąpił do wyjazdowego spotkania na Vitality Stadium. Kibice po wygranej z Bournemouth u siebie 9:0 w sierpniu mieli nadzieję na powtórkę z rozrywki. Już w 6. minucie spotkania, Virgil Van Dijk popisał się znakomitym uderzeniem głową, natomiast futbolówka nie znalazła drogi do siatki, ze względu na przytomne zachowanie obrońcy „The Cherries” na linii. Pierwszy i jak się okazało jedyny cios w tym spotkaniu został wyprowadzony przez gospodarzy w 28. minucie. Strzelcem bramki po świetnym podaniu Ouattary okazał się Philip Billing, który zanotował szóste trafienie w tym sezonie. Chwilę grozy przyjezdni poczuli, gdy w 45. minucie arbiter spotkania, John Brooks, podbiegł do monitora. Ostatecznie sędzia ku szczęściu drużyny Kloppa nie przyznał jedenastki Bournemouth. W drugiej odsłonie meczu idealną okazję do rehabilitacji miał Mohamed Salah. Po zagraniu ręką Adama Smitha John Brooks podyktował rzut karny w 69. minucie. Egipcjanin nie podołał presji i zmarnował szansę na wyrównanie stanu gry. Rozpaczliwe próby Liverpoolu trwały aż do końca spotkania, a klarowną sytuację do pokonania bramkarza gospodarzy miał Cody Gakpo, lecz Holender spudłował, uderzając piłkę nad poprzeczką. Sędzia w 95. minucie użył gwizdka po raz ostatni kończąc tym samym mecz. Gary O’Neil i jego ekipa zgarnęli trzy punkty, natomiast „The Reds” ze spuszczonymi głowami opuścili Vitality Stadium. To ósmy przegrany mecz Liverpoolu w tym sezonie, siódmy na wyjeździe.

Na Selhurst Park Stadium, „Orły” musiały zmierzyć się z wiceliderem angielskich rozgrywek, Manchesterem City. Drużyna Patricka Vieiry nie odniosła żadnego zwycięstwa w 2023 roku, więc wobec Crystal Palace nie oczekiwano wielkich fajerwerków. Niska wygrana „The Citizens” jest głównie zasługą bramkarza gospodarzy, Vicente Guaity. Gdyby Michael Olise nie naruszył przepisów gry podopieczni francuskiego szkoleniowca, być może cieszyliby się z remisu. Sędzia był przekonany o faulu pomocnika Palace i podyktował rzut karny dla Manchesteru City. Z jedenastu metrów nie pomylił się lider tabeli strzelców Premier League Erling Haaland. Norweg zaliczył dwudzieste ósme trafienie, a „Obywatele” chwilowo zbliżyli się do Arsenalu na dwa oczka. „The Eagles” na przestrzeni pięciu meczów zgromadzili zaledwie trzy punkty, co jest konsekwencją marnej skuteczności ofensywnej zespołu z Londynu, który po dwudziestu sześciu meczach ma zaledwie dwadzieścia jeden bramek.

Derby Londynu to zawsze moment, w którym piłkarskich świat ze szczególną uwagą śledzi wydarzenia w lidze angielskiej. Drużyna Marco Silvy miała podejść do tego pojedynku bez kompleksów oraz wyeksponować swoje atuty, dzięki którym są aktualnie w czołowej ósemce angielskiej ekstraklasy. Jednakże Arsenal po potknięciu w stolicy Portugalii ze Sportingiem nie pozostawił złudzeń na Craven Cottage. Kapitalne spotkanie rozegrał Leandro Trossard, który asystował trzykrotnie w tej potyczce. „Kanonierzy” wygrali piąte spotkanie derbowe na wyjeździe, a Aaron Ramsdale zachował jedenaste czyste konto w aktualnych rozgrywkach. Kibice „The Gunners” mieli okazję obejrzeć podczas ostatniego kwadransu spotkania Gabriela Jesusa, który pojawił się po raz pierwszy od 2 grudnia 2022 roku. Fulham na przestrzeni trzech meczów zanotował punkt, co oddala ich od możliwości gry w europejskich pucharach. Gabriel Martinelli trafił do siatki dwunasty raz w tym sezonie, poza nim Bernd Leno został pokonany przez Gabriela Magalhãesa oraz kapitana zespołu, Martina Ødegaarda.

Everton zneutralizował atuty Brentford przed własną publicznością. Jedynym golem, otwierającym to spotkanie był kapitalny strzał McNeila’a w pierwszej minucie meczu. Sean Dyche zakończył serię sześciu meczów „Pszczół” bez porażki. „Mewy” nie zdołały pokonać Leeds United na Elland Road. Gospodarze remisując 2:2 z Brighton nie ułatwili sobie sytuacji w tabeli i w tym momencie znajdują się na przedostatnim miejscu w tabeli. Graham Potter może być zadowolony z ostatnich rezultatów swojej drużyny. „The Blues” po wygranej z Dortmundem, a także wymienionym wcześniej Leeds, udowodnili, kto jest lepszy na King Power Stadium, zwyciężając 3:1 po bramkach Havertza, Chilwella i Mateo Kovacica. Kibice Tottenhamu nie muszą obawiać się o formę Kane’a, który zaznaczył swoją obecnością w meczu z Nottingham Forrest. Angielski snajper w ciągu szesnastu minut zdobył dwie bramki. Do dorobku gospodarzy swoje dołożył również Son Heung-Min, pokonując Keylora Navasa w 62. minucie. Dla gości gola głową w 81. minucie strzelił Joe Worall. „Forest” mogli zmniejszyć dystans do gospodarzy, ale Andre Ayew zmarnował rzut karny. „Czerwone Diabły” po słodko-gorzkim tygodniu, w którym zostali rozgromieni na Anfield, w czwartek udało im się podnieść i pewnie pokonać Real Betis 4:1. W niedzielę rozegrali mecz u siebie z Southampton. Bezbramkowy remis jest oczywiście wielkim zaskoczeniem zważając na pozycję obu ekip w tabeli. Główną przyczyną niemocy drużyny Ten Haga okazała się czerwona kartka dla Casemiro w 34. minucie, która zmusiła holenderskiego szkoleniowca do nagłej zmiany ustawienia zespołu. „Święci” wywieźli z ciężkiego terenu remis, a w pełnym wymiarze czasowym mogliśmy oglądać Jana Bednarka. West Ham na swoim stadionie podjął walkę z Aston Villą. W 17. minucie na listę strzelców wpisał się Ollie Watkins. Na odpowiedź „The Hammers” nie trzeba było długo czekać. Rzut karny w 26. minucie wykorzystał Benrahma. Przez osiemdziesiąt minut w składzie gości na prawej flance występował Matty Cash. Zwieńczeniem serii meczów w ten weekend było starcie pomiędzy Newcastle a Wolverhampton. Piłkarze Eddiego Howe’a po trafieniach Isaka i Miguela Almirona mogli cieszyć się z wygranej. W szeregach „Wilków” pierwszy raz w tym sezonie do siatki trafił Hwang Hee-Chan. Newcastle nadal jest na czele, jeśli chodzi o stracone bramki. Drogę do bramki „The Magpies” rywale znaleźli tylko osiemnaście razy.

Wyniki 27. kolejki Premier League:

AFC Bournemouth – Liverpool 1:0

Crystal Palace – Manchester City 0:1

Leicester City – Chelsea 1:3

Leeds United – Brighton 2:2

Everton – Brentford 1:0

Tottenham Hotspur – Nottingham Forest 3:1

Manchester United –  Southampton 0:0

Fulham – Arsenal 0:3

Newcastle – Wolves 2:1

West Ham – Aston Villa 1:1

 

 

Autor: Krzychu Czerwik

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze