Sensacja w Pucharze Niemiec – Holstein Kiel pokonało Bayern

Bayern Monachium uległ po rzutach karnych Holstein Kiel w 1/16 DFB Pokal. Mistrzowie Niemiec wypadli dość słabo na tle drugoligowej drużyny i byli gorsi od rywali, którzy w pełni zasłużenie awansowali do kolejnej rundy. Robert Lewandowski spędził na boisku 45 minut.

Mecz zaczął się dla Bayernu bardzo dobrze. Bawarczycy od początku naciskali na gospodarzy i zdobyli pierwszego gola już w 14. minucie. Po wrzutce w pole karne Thomas Muller zgrał piłkę głową do Serge’a Gnabryego, a Niemiec umieścił ją w siatce z niewielkiej odległości. Bramka ta nie była jednak zdobyta prawidłowo. Na powtórce wyraźnie było widać spalonego Gnabry’ego. Niestety w DFB Pokal nie używa się systemu VAR, więc ten błąd nie został naprawiony.

Po wyjściu na prowadzenie piłkarze z Monachium nie zwalniali tempa i tworzyli sobie kolejne sytuacje, jednak nie potrafili ich wykorzystać. Sporo szans zmarnował Muller. Musiala oraz Gnabry również byli w tym meczu w stanie zdobyć bramkę, ale zawodnikom Bayernu zabrakło skuteczności. Kiel też nie pozostawało bierne i wykorzystywało liczne błędy formacji defensywnej rywala, aby kreować sytuacje podbramkowe. W końcu udało się zamienić te starania na gola i w 37. minucie Fin Bartels wyrównał po fenomenalnym zagraniu Jannika Dehma z głębi pola. 60 sekund później piłkarze Holstein prawie wyszli na prowadzenie, jednak Jae-Sung Lee był na minimalnym spalonym, umieszczając futbolówkę w bramce.

Po przerwie Bayern dość szybko zdobył kolejny punkt po genialnym uderzeniu Leroya Sane z rzutu wolego. W drugiej części Bawarczycy nadal wyglądali niepewnie i nie mogli podwyższyć prowadzenia, jednak wydawało się, że poradzą sobie z rywalem. W 74. minucie na boisko wszedł z ławki rezerwowych Robert Lewandowski. Zawodnicy Mistrza Niemiec byli już niemal pewni awansu, kiedy tuż przed końcowym gwizdkiem Johannes van der Bergh posłał piłkę na głowę Hauke Wahla, a ten doprowadził do remisu.

W dogrywce oba zespoły grały ze sobą bardzo równo, jednak nie udało się rozstrzygnąć spotkania w czasie dodatkowych 30 minut i potrzebne były rzuty karne. Piłkarze Bayernu i Kiel spisywali się nienagannie przez pierwsze pięć kolejek, wykorzystując każdą jedenastkę. Cztery razy bramkarz Holstein – Ioannis Gelios – wyczuł intencje gości, jednak nie dosięgnął do piłki. Udało mu się to przy okazji szóstego strzelca, Marco Roci. Hiszpan oddał strzał obok prawego słupka, jednak grecki golkiper rzucił się tam i powtrzymał futbolówkę. Następnie swoją szansę wykorzystał Fin Bartels, zapewniając swojej drużynie historyczny triumf nad Bayernem.

Drużyna z Monachium przeżywa kryzys i odpadając z Pucharu Niemiec z drużyną z 2. Bundesligi potwierdza to. W ten sposób piłkarze z Bawarii stracili szansę na obronę trypletu i zdobycie DFB Pokal po raz trzeci z rzędu. O trofeum nadal będzie walczyć Holstein Kiel, a kolejnym rywalem tej drużyny zostanie SV Darmstadt 98.


Autor: Adam Wojtowicz