Sassuolo – Milan [ZAPOWIEDŹ]

Czas na ostateczne rozstrzygnięcia walki o scudetto w Serie A. Mecze decydujące zostaną rozegrane o 18:00. Wtedy na boisko wybiegną dwie drużyny z tego samego miasta , na których będzie skupiona największa uwaga: Rossonerich i Nerazzurich, rywalizujące o najważniejsze trofeum we włoskim futbolu. W najważniejszym starciu Sassuolo podejmie na Mapei Stadium drużynę Milanu będącą o krok od upragnionego mistrzostwa. Na sędziego wyznaczono Daniele Doveriego. Szykujmy się na wielkie emocje. 

Historia pojedynków między tymi drużynami jest naprawdę zacięta i obfituje w sporą liczbę goli. W pięciu ostatnich starciach dwukrotnie górą byli Rossonerich, tyle samo razy wygrali piłkarze Sassuolo-zrobili to w dwóch poprzednich potyczkach. Jedno spotkanie zakończyło się remisem bezbramkowym. Pierwszy mecz między tymi obiema ekipami na San Siro zakończył się zaskakującą wygraną gości 1:3, gdy gospodarze musieli kończyć ten pojedynek w dziesiątkę. Zaś starcia na Mapei Stadium pięć razy z rzędu wygrali Milaniści. Liczą oni na podtrzymanie tej serii. 

Gospodarze już o nic nie walczą w tym sezonie. Mogą o jedną pozycję poprawić swoje miejsce w tabeli. Zajmują bowiem 10. lokatę i tracą do dziewiątego Hellasu Verona dwa ,,oczka”. Pewne jest, że Neroverdich zakończą obecne rozgrywki w pierwszej połowie zestawienia. Nie udało się im poważnie włączyć się do rywalizacji o miejsca dające im grę w europejskich pucharach. Zdecydowanie tą ekipę na to stać, mają niesamowity potencjał. Tą kampanię mają nieznacznie gorszą od dwóch poprzednich, które kończyli na 8. pozycji. Wciąż trzymają wysoki poziom. Przy kilku dobrych wzmocnieniach zdecydowanie tak jak Fiorentina będą bić się o pokaźniejsze cele. Po zapowiedziach trenera tego klubu widać, że dzisiejszy mecz, ostatni w sezonie biorą na poważnie i chcą z przytupem zakończyć go. Mają czym postraszyć rywali, walczących o coś wielkiego. Już nie raz w bieżących rozgrywkach byli w stanie postawić się największym firmom i urwać im punkty. Umieją z takimi klubami grać. Przykładem jest chociażby wygrana z Interem na wyjeździe 2:0 czy z Juventusem również na obcym terenie 2:1 po golu w ostatniej akcji meczu. Z pewnością dzisiejsze starcie będzie emocjonujące i gospodarze będą stanowić zagrożenie pod bramką rywala. Nie przestraszą się ich, zagrają ofensywnie, odważnie bez kalkulacji, wiedząc że to już ostatnie spotkanie przed wyjazdem na wakacje i nie mają nic do stracenia. Patrząc na ich ostatnią formę, nie jest ona najlepsza tak łagodnie mówiąc. Zwyciężyli zaledwie tylko w jednym spotkaniu z Bologną na wyjeździe 3:1, które odbywało się w poprzedni weekend i robi wrażenie. Ponadto aż trzykrotnie zasmakowali goryczy porażki.  Najbardziej dotkliwa była przegrana z Napoli na stadionie rywala aż 1:6. Zaprezentowali się wtedy fatalnie i zagrali chyba najsłabiej w całej kampanii. Zremisowali ponadto z Udinese 1:1. Ich dyspozycja jest wielką niewiadomą. Grają w kratkę. Na pewno będą mieli motywację, patrząc w jakim prestiżowym starciu uczestniczą. Alessio Dionisi ma ogromne pole manewru, żaden z kluczowych piłkarzy nie jest kontuzjowany, więc może wystawić w bój najlepszy możliwy skład. Wystąpią od pierwszej minuty w ustawieniu 4-2-3-1. Na środku obrony zagrają Gian Marco Ferrari i Kaan Ayhan. Duet pomocników defensywnych stworzą Maxime Lopez i Davide Fratesi. Ich celem będzie głównie zabezpieczanie tyłów, walka o każdy metr boiska i rozgrywanie piłki gdy będą w jej posiadaniu. W ofensywie drzemie ogromny potencjał, który w każdym momencie może zostać uwolniony przez piłkarzy obecnych w tej formacji. Ujrzymy szybkich, zawsze groźnych skrzydłowych Domenico Berardiego, który może w najbliższym okienku właśnie trafić do Milanu i Hameda Traore. Na ,,dziesiątce” zagra Giacomo Raspadori. Będzie on przede wszystkim skupiał się na grze do przodu, kreowaniu sytuacji bramkowych. W ataku pozycja napastnika przypadnie Gianclucę Scamacce. To również zawodnik godny uwagi. Jest szybki, wysoki, potrafi odnaleźć się w polu karnym przeciwników. Z pewnością będą posyłane na niego dośrodkowania w celu wykończenia przez niego akcji głową. 

Goście zaś są już bardzo bliscy zdobycia 19. tytułu mistrzowskiego w swojej historii. Obecnie zajmują 1. miejsce w tabeli i ich przewaga nad drugim Interem wynosi dwa punkty. Po jedenastu latach przerwy, upokorzeń, upadków, beznadziejnych rezultatów mogą wrócić na tron. Zasłużyli na to całkowicie, spisując się świetnie przez cały sezon. Muszą tylko i aż zremisować z Sassuolo. Grać na ten rezultat na pewno nie będą, bowiem jak wiadomo jest to zbyt ryzykowne i jeden błąd wystarczy do tragedii. Nie mogą zaprzepaścić tej szansy, ponieważ była by to wielka katastrofa dla wszystkich związanych z tym klubem. Tak jak zawsze ich celem będzie zwycięstwo i zagwarantowanie sobie tytułu. Wtedy przy pozytywnym wyniku tego spotkania nie będą musieli denerwować się i spoglądać na wynik równolegle toczonego meczu Interu z Sampdorią. Z pewnością przed nimi trudne i wymagające wyzwanie, bowiem wiemy jak groźni są Neroverdich. Jest to coś nieprawdopodobnego jeśli zdołają zdobyć scudetto. Nikt nie spodziewał się po nich, że włączą się do walki o to trofeum, mimo że w tej kampanii mieli słabszy skład niż w poprzedniej gdy sięgali po wicemistrzostwo Włoch i po raz pierwszy od siedmiu lat zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów. Ta drużyna robi ciągle krok naprzód. To co zrobił Stefano Pioli jest czymś niesamowitym, fenomenalnym. Przy jeszcze dobrych wzmocnieniach na rynku transferowym ta ekipa może być o wiele lepsza i stać się postrachem dla największych w Europie, walczyć o najwyższe laury co rok. Z pewnością jeśli zostaliby mistrzami, nakłoniłoby to innych piłkarzy, szczególnie młodych do przeniesienia się do Rossonerich. Milan niby gra na wyjeździe, a tak naprawdę będzie to wyglądało jakby mecz miał miejsce na własnym obiekcie. Bilety przez kibiców tej drużyny zostały wykupione w ekspresowym tempie i na stadionie w Reggio Emilia wspierać podopiecznych Stefano Piolego będzie aż 18 tysięcy fanów przy zaledwie trzech tysiącach kibiców gospodarzy. Ci co nie wykupili dostępu na to starcie, również pojadą za swoimi piłkarzami wspierać ich w trudnym momencie. Forma dzisiejszych gości jest zachwycająca i nie jest zaskoczeniem, że są walczą o to trofeum. Wygrali bowiem wszystkie pięć meczów. Większość tych pojedynków była bardzo ciężka i emocjonująca. Kluczowe było zwycięstwo wyjazdowe z Lazio 2:1 po golu w doliczonym czasie Sandro Tonaliego. W ubiegły weekend pokonali u siebie w kluczowym pojedynku groźną Atalantę 2:0 i przybliżyli się już bardzo do upragnionego celu. Są rozpędzeni i nie chcą się zatrzymywać, tylko gnać do mety. Menedżer czerwono czarnych nie będzie mógł tylko skorzystać z kontuzjowanego od listopada Simona Kjaera. On również pojechał z całą drużyną do regionu Reggio Emilia w sobotnie popołudnie. Tam na miejscu w hotelu spędzą noc. Dzięki swojej jedności i zaangażowaniu przewyższają Inter, tworzą świetny, niebezpieczny dla każdego zespół mimo że nie mają takiej jakości jak ich rywale zza miedzy. Wystąpią w ustawieniu 4-2-3-1. Na środku obrony zagra stały zestaw Pierre Kalulu-Fikayo Tomori. Na prawej obronie zobaczymy Theo Hernandeza, dysponującego mocnym przyspieszeniem, napędza ofensywę. Takim rajdem 90 metrowym wykazał się w poprzednim meczu z Atalantą strzelając bramkę na 2:0. Kibice liczą, że dziś również będzie niebezpieczny. Duet pomocników defensywnych stworzą Sandro Tonali-Frank Kessie. Iworyjczyk gra ostatnie ostatnie spotkanie w barwach Rossonerich, bowiem po zakończeniu obecnej kampanii przenosi się do Barcelony. Na ,,dziesiątce” ujrzymy Rade Krunica, który po długim czasie wrócił do pierwszej jedenastki. Tifosich tej ekipy liczą przede wszystkim na szybkość skrzydłowego, Rafela Leao. To on jest głównym motorem napędowym Milanu, jest głównym architektem tego sukcesu, nie raz pomagał drużynie w potrzebie. Na drugiej stronie zobaczymy Alexisa Saelemaekersa. W środku tygodnia docierały do nas przecieki, według których miałaby nastąpić zmiana na pozycji napastnika. Ante Rebić w takim układzie zastąpiłby Oliviera Girouda, ostatnio grającego słabo. Ta decyzja nie mogła dziwić. Trener myślał nad postawieniem na szybkość, wiedząc jak będą prezentowali się Neroverdich. Niezbędny będzie pressing na nich, a także nie można wykluczyć kontr. Jednak ostatecznie mister postanowił, że nic nie będzie zmieniał i Francuz wyjdzie od początku. Mogą się przydać jego warunki fizyczne i z pewnością będą posyłane na niego dośrodowania z nadzieją, że będzie je wykańczał. Potrafi świetnie grać głową, strzelać w taki sposób gole, przytrzymać futbolówkę co już wielokrotnie pokazał. Doświadczenie jego będzie cenne. Musi zagrać lepiej niż przed tygodniem.Wszyscy kibice tego klubu liczą tylko na jedno, że około godziny 20:00 rozpocznie się świętowanie i wielka feta z okazji zdobycia scudetto. 

 

Przewidywane składy:

Sassuolo: Consigli – Muldur, Ayhan, Ferrari, Rogerio – Lopez, Fratesi – Berardi, Raspadori, Traore – Scamacca

Milan: Maignan – Calabria, Kalulu, Tomori, Theo Hernandez – Tonali, Kessie – Saelemaekers, Krunić, Leao – Giroud 

 

Marcin Kowalewski  

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze