W sobotę wieczorem granie w 13. kolejce LaLiga zakończymy starciem Realu Madryt z Valencią. Mecz zostanie rozegrany na Santiago Bernabeu.
Bellingham pomoże ograć Valencie?
W środku tygodnia Real Madryt rozegrał mecz w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów. Na Santiago Bernabeu Królewscy bardzo pewnie ograli Bragę 3:0. W tym meczu nie zagrał Jude Bellingham. Anglik opuścił to spotkanie z powodu urazu barku, jakiego się nabawił w poprzednim ligowym meczu z Rayo Vallecano. Dziś już 20-latek ma być w pełni do dyspozycji trenera Carlo Ancelottiego.
W ostatnich dniach pogłębił się jednak problem z kontuzjami w drużynie „Los Blancos”. Po „El Clasico” na dłuższy czas wypadł Aurelien Tchouameni. Z kolei na rozgrzewce przed meczem z Bragą kontuzji nabawił się Kepa. W związku z tym dziś po raz kolejny zobaczymy od pierwszych minut w bramce Realu Madryt Andrija Łunina. Czy Ukrainiec ponownie uratuje drużynie skórę, tak jak to miało miejsce w meczu z Bragą?
Real po wpadce, jaką był remis z Rayo, stracił prowadzenie w tabeli Primera Division. Na ten moment podopieczni Carlo Ancelottiego tracą 2 punkty do liderującej Girony, która swój mecz rozegra dziś z Rayo Vallecano.
Debiutanci poskromią Real?
Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się, że w składzie Valencii nie brakuje gwiazd. Jednak dziś wieczorem na Santiago Bernabeu będziemy mogli zobaczyć nowy i odmłodzony zespół.
Dość powiedzieć, że dziś wieczorem na Bernabeu może zagrać aż 9 debiutantów. Roman Yaremchuk, Jesus Vasquez, Javi Guerra, Diego Lopez, Yarek, Tarrega, Pablo Gozalbez, Hugo, Canos nigdy nie grali jeszcze na stadionie Realu Madryt. Dziś to się najprawdopodobniej zmieni, gdyż większość z tych graczy to kluczowe elementy układanki trenera Barajy i powinni oni stawić czoła Bellinghamowi i spółce.
Ostatni mecz pomiędzy Realem a Valencią odbył się w maju tego roku. Na Estadio Mestalla wygrała niespodziewanie Valencia 1:0 po bramce Diego Lopeza.
Autor: Krzysztof Małek