W sobotnie po południe czeka nas interesujące spotkanie na francuskich boiskach. W spotkaniu w ramach 35 kolejki Ligue 1 na Stade Bollaert-Delelis miejscowe RC Lens zagra z FC Nantes. Gospodarze będą chcieli potwierdzić bardzo dobrą dyspozycję w ostatnim czasie i utrzymywać nadzieję na europejskie puchary. Z kolei dla „Kanarków” będzie to dobry sprawdzian przed najważniejszym meczem w sezonie, czyli nadchodzącym wielkimi krokami finałem Pucharu Francji. Początek tego starcia o godzinie 17:00.
Lens w dobrej i stabilnej formie
Wielu sympatyków ligi francuskiej mogło zastanawiać się, czy RC Lens po świetnym poprzednim sezonie, który był pierwszym po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej dla „Les Artésiens” , utrzyma tak dobrą dyspozycję i przełoży ją na kolejną kampanię. Piłkarze zespołu ze Stade Bollaert-Delelis rozwiali wszelkie wątpliwości. W obecnym sezonie w Ligue 1 radzą sobie bardzo przyzwoicie i podobnie, jak rok temu do końca będą walczyć o udział w europejskich pucharach. Podopieczni Francka Haise zajmują aktualnie siódme miejsce w ligowej tabeli i tracą zaledwie trzy punkty do piątego Strasbourga. Jeżeli dzisiaj zgarną trzy oczka i pokonają Nantes, to zrównają się ilością punktów z „Le Racing”. Lens jest niepokonane od czterech meczów, a w poprzedni weekend zatrzymało mistrzów Francji na Parc Des Princes. Cenny remis drużynie trenera Haise w starciu z Paris Saint-Germain zapewnił w 88 minucie wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Corentin Jean. Po drodze były również zwycięstwa z Niceą, Lille i Montpellier, a więc wymagającymi rywalami. Do regularnych występów od pierwszej minuty w zespole ze Stade Bollaert-Delelis powrócił Przemysław Frankowski. W derbach północnej Francji reprezentant Polski zdobył bardzo ważnego gola na samym początku meczu, a w konfrontacji z Montpellier zanotował asystę. Dzisiaj również możemy spodziewać się gry Frankowskiego od pierwszej minuty, ponieważ swoim ostatnimi występami niewątpliwie zyskał w oczach trenera.
Nantes coraz bliżej najważniejszego meczu ostatnich kilkunastu lat
FC Nantes w ostatnich tygodniach gra w kratkę. Podopieczni Antoine’a Kombouaré przeplatają lepsze mecze z gorszymi. Na ostatnie siedem meczów, „Kanarki” wygrali zaledwie dwa z nich, co biorąc pod uwagę ich ogólną bardzo dobrą postawę w tym sezonie, jest lekkim powodem do niepokoju. Przed tygodniem w starciu na Stade de la Beaujoire wygrali 5:3 z Bordeaux po absolutnie szalonym spotkaniu, pokazali znakomity charakter, lecz mieli spore problemy do pewnego momentu z drużyną, która jest aktualnie w strefie spadkowej. Wcześniej zespół Kombouaré przegrał na wyjeździe z Olympique Marsylią, a także potracił punkty w rywalizacjach z Angers i Stade Brestois, remisując w oby tych meczach 1:1. Obecnie Nantes znajduje się na bardzo dobrym dla nich dziesiątym miejscu w tabeli Ligue 1 z dorobkiem 50 punktów. Patrząc na to, że w poprzednim sezonie „Kanarki” walczyły w barażach o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, ich postawa i wyniki w obecnej kampanii napawają bardzo dużym optymizmem kibiców tej drużyny. Celem było utrzymanie się w Ligue 1, a FC Nantes cały czas ma realne szanse na europejskie puchary. Wywalczyć je poprzez pozycję w lidze będzie już ciężko, ale pozostaje jeszcze inna droga. „Kanarki” dotarły do finału Pucharu Francji, gdzie za tydzień zmierzą się z OGC Nice. Zespół Antoine’a Kombouaré pokazał się ze znakomitej strony dotychczas w tych rozgrywkach, pokonał w półfinale w niesamowitych okolicznościach po rzutach karnych AS Monaco i zagra o wymarzone trofeum. Nantes zdobywało krajowy puchar trzykrotnie, ostatni raz w roku 2000 i w sobotę 7 maja ponownie stanie przed szansą na triumf w Coupe de France.
Ostatnie bezpośrednie konfrontacje obu drużyn
W ostatnich pięciu bezpośrednich starciach obu zespołów biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, dwukrotnie górą było RC Lens, dwa razy mieliśmy remis i jeden raz ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze FC Nantes. W tych spotkaniach padało średnio 3,2 gola na mecz, co potwierdza atrakcyjność rywalizacji „Les Artésiens” z „Kanarkami”. W obecnym sezonie w bezpośredniej konfrontacji triumfowali podopieczni trenera Kombouaré, którzy wygrali na własnym terenie 3:2. Warto zaznaczyć, że Lens prowadziło do przerwy 0:2, wszystko układało się po ich myśli, lecz za sprawą dwóch trafień w drugiej połowie Randala Kolo Muani i bramki w 90 minucie Mosesa Simona, to „Kanarki” byli górą po fantastycznym comebacku. Dzisiaj liczymy na podobne emocje w starciu na Stade Bollaert-Delelis!
Sytuacja kadrowa
W dzisiejszym spotkaniu w ramach 35 kolejki Ligue 1 po stronie RC Lens zabraknie Kevina Danso, który jest zawieszony za otrzymaną czerwoną kartkę przed tygodniem w meczu z Paris Saint-Germian. Poprzez kontuzje na boisku nie zobaczymy najprawdopodobniej Arnauda Kalimuendo i Facundo Mediny.
W zespole FC Nantes braki w sobotnim meczu na Stade Bollaert-Delelis są dużo większe. Z powodu zawieszenia za uzbierane żółte kartki trener Antoine Kombouaré nie będzie mógł skorzystać z prezentującego dobrą formę Ludovica Blasa, Fabio i Andrei Girotto. W drużynie „Kanarków” nie wystąpi Charles Traore z powodu kontuzji kolana. W kadrze meczowej znaleźli się Roli Perreira de Sa i Pedro Chirivella, lecz ich gra w dzisiejszym spotkaniu z Lens stoi pod znakiem zapytania.
RC Lens – FC Nantes : przewidywane składy
RC Lens : Farinez – Gradit, Wooh, Haidara – Clauss, Doucoure, Fofana, Frankowski – da Costa – Sotoca, Ganago
FC Nantes : Lafont – Charles-Castelleto, Appiah, Pallois – Corchia, Moutoussamy, Cyprien, Merlin, Coco, Kolo Muani, Simon
Zapowiada nam się bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie na Stade Bollaert-Delelis. Gospodarze będą chcieli za wszelką cenę zrewanżować się za grudniową, bolesną porażkę i zdobyć ważne trzy punkty w walce o europejskie puchary. Z kolei dla Nantes będzie to dobre przetarcie i istotny test przed przyszłotygodniowym arcyważnym meczem z Niceą o Puchar Francji. Pierwszy gwizdek sędziego Thomasa Leonarda już o godzinie 17:00.
Mateusz Olszyna