Już dziś wieczorem odbędzie się pierwszy mecz półfinału Carabao Cup pomiędzy Liverpoolem, a Fulham. Drużyna Kloppa podejmuje londyński zespół na własnym stadionie. Rewanż 24.01 na Craven Cottage.
Gospodarze są oczywiście faworytem dwumeczu. Zajmują pierwsze miejsce w tabeli Premier League z przewagą trzech punktów nad Aston Villą. Dodatkowo w niedziele poradzili sobie z starciu z Arsenalem FC w trzeciej rundzie FA Cup (Pucharu Anglii). Warto zaznaczyć, że nie było to wcale łatwe zadanie, ponieważ Mohamed Salah i Wataru Endo wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji, Virgil Van Dijk był chory, a kilku zawodników w dalszym ciągu leczy kontuzje. Do tego grona dołączył również Trent Alexander – Arnold. Anglik jest zmuszony do trzytygodniowej przerwy z uwagi na naderwanie więzadła w kolanie. Brak wicekapitana Liverpoolu to na pewno bardzo duże osłabienie. Prawy obrońca czy też pomocnik (w zależności od wydarzeń na boisku) jest mózgiem ekipy z czerwonej części Merseyside. Odpowiada za rozprowadzanie piłki w praktycznie każdej akcji ofensywnej. Dodatkowo wykonuje stałe fragmenty gry, które zazwyczaj są groźne i zaskakują przeciwników.
Drużyna Fulham rozpocznie zmagania półfinałowe opromieniona zwycięstwem nad Arsenalem. W przeciwieństwie do Liverpoolu mecz odbył się w Premier League. Podopieczni Marco Silvy również awansowali do kolejnej rundy Pucharu Anglii. Pokonali na własnym stadionie Rotherham United. Zwycięskiego gola zdobył w 24. minucie Bobby Decordova Reid. Jeśli chodzi o całokształt formy zespołu z Londynu to można go określić mianem chimerycznego. Piłkarze z Craven Cottage potrafią np. rozbić 5:0 Nottingham Forest oraz West Ham, by następnie przegrać odpowiednio z Newcastle, Burnley czy też Bournemouth. Taka postawa plasuje ich na 12. miejscu w tabeli angielskiej ekstraklasy. Podczas ostatniej wizyty na Anfield zaprezentowali się znakomicie. Do 87. minuty prowadzili nawet 3:2. Liverpool na przestrzeni kilku sezonów udowodnił jednak, że zdobywanie kompletu punktów z pozycji drużyny przegrywającej to ich specjalność. Podobnie było i tym razem, ponieważ trafienia Wataru Endo oraz Trenta – Alexandra Arnolda sprawiły, że mimo fantastycznego występu podopieczni portugalskiego menadżera wracali do Londynu z niczym.
Jest to 19. półfinał pucharu ligi dla the Reds. Wcześniej, wygrali 13 z 18, w których brali udział. Liverpool spotkał się już pięciokrotnie z Fulham w Carabao Cup i za każdym razem wygrał starcie. Fulham po raz siódmy gra w półfinale ważnego krajowego turnieju, ale będzie to ich pierwszy występ na tym etapie Pucharu Ligi.
Bartosz Bajerski