Pszczoły kontra Koguty [ZAPOWIEDŹ]

Już dziś o 18.30 na Community Stadium Brentford podejmie Tottenham, czyli czekają kibiców Premier League kolejne, co prawda nie tak prestiżowe, ale Derby Londynu.

Sytuacja kadrowa obu zespołów nie jest idealna. U gospodarzy do końca sezonu wypadł będący w świetnej formie Matt Doherty. Oprócz Irlandczyka niedostępni są Oliver Skipp i Japhet Tanganga. Thomas Frank ma większe problemy z skomponowaniem składu, gdyż lista kontuzjowanych jest dłuższa i składa się z wielu podstawowych piłkarzy. Poza składem jest najdroższy transfer Pszczół w historii, Frank Onyeka, jeden z kluczowych stoperów, czyli Ethan Pinnock, Mathias Jorgensen i skrzydłowy Sergi Canos.

Brentford po ciężkim początku roku, gdy nie potrafili wygrać aż 9 spotkań z rzędu, wróciło na dobre tory, na których znajdowali się od początku sezonu będąc rewelacją pierwszych kolejek. Ostatnie 5 meczów podopiecznych Thomasa Franka to aż 4 zwycięstwa i tylko jedna porażka, co pozwoliło Pszczołom zająć spokojne miejsce w środku tabeli. Tottenham imponował formą jeszcze bardziej, lecz w zeszłej kolejce niespodziewanie przegrali z Brighton 0-1. Pomijając ten mecz, zanotowali 4 zwycięstwa z rzędu strzelając przeciwnikom aż 14 goli. Dzisiaj okaże się, czy porażka z Mewami to był tylko wypadek przy pracy, czy może początek kryzysu na finiszu rozgrywek.

Choć goście nie grają już kompletnie o nic, bo szans na awans do europejskich pucharów nie mają, a spadek im już nie grozi, tak tego samego nie można powiedzieć o Tottenhamie. Koguty wciąż toczą batalię o Top 4 z Arsenalem i Manchesterem United, którzy grają ze sobą bezpośredni mecz w sobotę o 13.30. Nie może to jednak gwarantować drużynie Antonio Conte łatwego meczu, bo chociażby Brighton też miało podobną sytuację, a potrafiło wygrać z Kogutami.

Tottenham pod wodzą Conte gra naprawdę widowiskową piłkę, a Brentford potrafił nieraz utrzeć nosa teoretycznie lepszemu zespołowi ( chociażby ostatni mecz z Chelsea i wygrana aż 4-1). Te aspekty pozwalają sądzić, że mogą czekać kibiców naprawdę spore emocje.