Hit 18. kolejki Premier League pomiędzy Tottenhamem a Liverpoolem rozbudza emocje wśród fanów angielskiej piłki. Kto okaże się lepszy i zdobędzie trzy punkty?
W ostatnich latach Tottenham nie potrafi znaleźć sposobu na pokonanie „The Reds”. Wszak ostatnie zwycięstwo w bezpośrednim starciu, Tottenham zanotował w 2017 roku. Od tej pory „Koguty” bezskutecznie radzą sobie w tych pojedynkach.
Do tego spotkania Tottenham podejdzie po wymuszonej przerwie spowodowanej Covidem-19 w klubie. Ostatni raz ekipa z Antonio Conte na ławce, wyszła na boisko 5 grudnia. Trudno przewidywać czy przerwa ta pozytywnie wpłynęła na drużynę, choć możemy przypuszczać, że jest raczej odwrotnie. W końcu w tym czasie odwołane zostały niektóre jednostki treningowe, Tottenham nie rozegrał ostatniego spotkania w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji. Argumentem za Kogutami jest dobra gra na własnym stadionie, gdzie pod tym względem zespół plasuje się w ligowej czołówce.
????????????????????????????????
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) December 19, 2021
???? Liverpool
???? @SpursStadium
???? @premierleague
⏱ 4.30pm (GMT) pic.twitter.com/ramFuuTgTb
Liverpool natomiast pewnie zdobywa kolejne punkty i walczy o mistrzowski tytuł. Zespół Jürgena Kloppa nie przegrał od ponad miesiąca, a w ostatnich spotkaniach imponuje ofensywą. Dobra gra w Premier League i Champions League pozwala kibicom „The Reds” optymistycznie patrzeć w przyszłość. Czy i tym razem Liverpool okaże się lepszy i nie da się pokonać drużynie Tottenhamu? Tak sądzą kibice, eksperci i bukmacherzy, jednak wszystko rozstrzygnie się na boisku. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.
???? ???? ???? ???? ???? ???? ???? ???? ????
— Liverpool FC (@LFC) December 19, 2021
A trip to the capital to take on @SpursOfficial ???? #WalkOn | #TOTLIV pic.twitter.com/augHxxWOwG
Michał Szeląg