W niedzielny wieczór pierwsi kadrowicze zawitali na zgrupowanie reprezentacji. Jerzy Brzęczek, poza kontuzjowanym Arkadiuszem Milikiem, będzie mógł skorzystać ze wszystkich powołanych piłkarzy. Już w piątek Biało-czerwoni zmierzą się w Ljubljanie ze Słowenią.
Początek roku szkolnego to już tradycyjnie również rozpoczęcie zmagań drużyn narodowych w nowym sezonie. Polacy przystępują do wrześniowych meczów w komfortowej sytuacji. Po czterech kolejkach jesteśmy liderami grupy, z kompletem zwycięstw i bez choćby jednej straconej bramki. Nad drugim w tabeli Izraelem mamy przewagę 5 punktów.
Większość zawodników zjawiła się na kadrze już w niedzielę. O 18:00 zjedli razem kolację. Pozostali piłkarze, którzy jeszcze grali w tym czasie swoje mecze ligowe, m.in Robert Gumny, Bartosz Bereszyński czy Dawid Kownacki, oczekiwani są w poniedziałek do godziny 12:30. Nie będzie wśród nich Arka Milika. Jak poinformował rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski, napastnik Napoli z powodów zdrowotnych opuści zgrupowanie.
Na 13:45 zaplanowano konferencję prasową trenera Brzęczka, na której ma się pojawić również jeden z kadrowiczów. Dzień zakończy trening na obiekcie KS ZWAR, pierwsze 15 minut będzie otwarte dla mediów. Podobnie będzie to wyglądało także we wtorek i środę.
W czwartek o 10:35 drużyna wylatuje do Ljubljany. Tam zapozna się ze stadionem Stożice, na którym w piątek o 20:45 rozegra mecz reprezentacją Słowenii. Bezpośrednio po spotkaniu kadra wróci do Polski i późną nocą wyląduje na lotnisku w Modlinie.
Sobota będzie dniem wolnym, Selekcjoner przeprowadzi jedynie zajęcia wyrównawcze dla piłkarzy, którzy nie wystąpili w rywalizacji z podopiecznymi Matjaza Keka. W niedzielę Biało-czerwoni odbędą jednostkę treningową na Stadionie Narodowym, a dzień później powalczą o kolejne punkty z Austrią.