10. Fabio Coentrao
Rio Ave ↦ Koniec kontraktu
Nie tak miała wyglądać kariera 52-krotnego reprezentanta Portugalii. W 2011 roku myślał, że jest w piłkarskim niebie. Transfer do Realu Madryt za 30 milionów euro miał być spełnieniem marzeń o grze w jednym z najlepszych klubów świata, ale jak powszechnie wiadomo, z nieba do piekła jest niedaleka droga. Fabio aż siedem lat był piłkarzem ,,Królewskich” i w tym czasie rozegrał tylko 58 meczów. W Madrycie był do 2018 roku, a przez ostatnie 4 lata był wypożyczany, a to do Monaco albo Sportingu. Kiedy kontrakt mu się skończył, podpisał roczną umowę z portugalskim Rio Ave. Do 30 czerwca żadna ze stron nie rozpoczęła negocjacji w sprawie przedłużenia pobytu obrońcy w klubie, w wyniku tego jest obecnie bezrobotny. Piłkarz w wywiadach informował dziennikarzy, że wciąż jest aktywnym zawodnikiem i czeka na propozycje.
9.Cafu
FC Metz ↦ Legia Warszawa
800 tysięcy euro
Mamy, w pewnym sensie, polski akcent dzisiejszego podsumowania. Od 2018 roku środkowy pomocnik przebywa w Polsce. Najpierw został wypożyczony z drużyny FC Metz, a w minionym okienku został wykupiony przez „Legionistów”. W 56 meczach w barwach wicemistrza Polski strzelił 9 goli i zanotował 6 asyst. Wcześniej reprezentował barwy Lorient, z którego przeniósł się do Metz. Na początku swojej ścieżki piłkarskiej stawiał kroki w drużynach juniorskich Vitórii Guimaraes oraz Benfiki Lizbona.
8. Goncalo Cardoso
Boavista ↦ West Ham United
3 miliony euro
Jest uznawany za jeden z wielkich talentów portugalskiej piłki. Środkowy obrońca profesjonalną karierę piłkarską rozpoczął w drużynie Boavista. To w niej talent Portugalczyka odkryli skauci West Hamu i ściągnęli go pod swoje skrzydła. Cena jak za tak utalentowanego stopera jest niewielka, uwzględniając dzisiejsze standardy. Obecnie Portugalczyk rozgrywa spotkania w drużynie młodzieżowej U23 londyńskiego klubu.
7. Ricardo Quaresma
Besiktas ↦ koniec kontraktu ↦ Kasimpasa
Portugalski skrzydłowy jest prawdopodobnie najbardziej zmarnowanym talentem XXI wieku. Kiedy w 2008 roku przechodził do Interu Mediolan prowadzonego przez Jose Mourinho, piłkarski świat miał u swych stóp. Niestety, coś poszło nie tak i wraz z następnymi sezonami, wartość skrzydłowego zamiast systematycznie rosnąć, to zaczęła spadać. W 2013 roku myślano, że to już jest definitywny koniec Quaresmy, ponieważ na początku stycznia przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na szczęście dla kibiców po roku wrócił do Europy do FC Porto, z którego, można powiedzieć, wypłynął na szerokie wody. Teraz będzie bronił barw tureckiej Kasimpasy. Tamtejsi kibice będą mogli z bliska podziwiać charakterystyczne uderzenia „fałszem” Portugalczyka.
6. Renato Sanches
Bayern Monachium ↦ LOSC Lille
20 milionów euro
Doskonale znany wszystkim polskim kibicom Portugalczyk w końcu uwolnił się od niemieckiego giganta. Po fantastycznych występach na Euro 2016 pomocnik został ściągnięty do drużyny z Bawarii za 35 milionów euro. Wszyscy zachwycali się nad Renato i wróżyli mu wielką karierę. Jednak coś poszło nie tak i w Niemczech nie przypominał już tego samego zawodnika co na turnieju. Brak miejsca w pierwszym składzie spowodował, że po ponad trzech latach spędzonych w Monachium Sanches odszedł do Francji. Czynnikiem, który na pewno pomógł w sfinalizowaniu tego transferu przez Lille, był awans do Ligi Mistrzów.
5. Rafael Leao
Fot: Transfermarkt
LOSC Lille ↦ AC Milan
25 milionów euro
Wychowanek Sportingu w dużej mierze przyczynił się do awansu Lille do Ligi Mistrzów. Dwudziestolatek w 24 spotkaniach francuskiej Ligue 1 ustrzelił 8 bramek i zanotował 2 asysty. Napastnik zwrócił uwagę włodarzy AC Milan, którzy w letnim „mercato” szukali wzmocnień, głównie na pozycji napastnika. Włosi chcą w końcu powrócić do elitarnych rozgrywek, a skoro Leao pomógł swojemu poprzedniemu klubowi wywalczyć miejsce w Champions League, to dlaczego nie miałby pomóc Włochom?
4. Andre Gomes
FC Barcelona ↦ Everton
25 milionów euro
Portugalski środkowy pomocnik powoli zaczyna przypominać tego samego zawodnika, którym był w Valencii. Po transferze do FC Barcelony był cieniem samego siebie, miał być nowym Iniestą, a wyszła klapa. Odrodzenie Gomesa dopiero miało miejsce w Premier League. Po rocznym wypożyczeniu środkowego pomocnika, „The Toffiees” zdecydowali się wykupić Portugalczyka i wiążą z nim na pewno ambitne plany na przyszłość.
3. Gelson Martins
Atletico Madryt ↦ AS Monaco
30 milionów euro
Sytuacja ex skrzydłowego Sportingu prawie analogiczna co jego rodaka Andre Gomesa. Po transferze do większego klubu, w tym przypadku Atletico Madryt nie mógł się odnaleźć w drużynie Diego Simeone. Odżył dopiero na wypożyczeniu w AS Monaco. Zagrał w 16/16 spotkań od pierwszej minuty w Ligue 1 w sezonie 2018/19 i dużym stopniu przyczynił się do uniknięcia spadku przez drużynę z Księstwa, co poskutkowało wykupieniem zawodnika na stałe. Inne są tylko okoliczności transferu Martinsa do Hiszpanii. Skrzydłowy zażądał rozwiązania kontraktu przez swój były klub – Sporting, gdyż miał on konflikt z prezesem klubu, oraz przez atak pseudokibiców na bazę treningową klubu z Lizbony. Udało im się jednak dojść do konsensusu i Gelson zamienił Portugalię na Hiszpanię za 22,5 miliona euro.
2. Joao Cancelo
Juventus↦ Manchester City
65 milionów euro + Danilo
Prawy obrońca Juventusu zamienił słoneczną Italię, na deszczową Premier League. Bądź co bądź, Manchester City zrobił interes życia na tym transferze. Po świetnym sezonie we Włoszech 25-letni Portugalczyk zaczął sprawiać problemy w szatni Juventusu, więc aby nie spowodować rozłamu i podziałów w klubie, postanowiono go sprzedać. Rękę po prawego obrońcę wyciągnął Pep Guardiola, który ściągnął go pod swoje skrzydła za 65 milionów euro, plus w drugą stronę powędrował Danilo. Brazylijczyk był jednym z niewypałów transferowych ery Szejków w Manchesterze City. Patrząc na obecne zawirowania na rynku, 65 milionów to promocja za takiego obrońcę jakim jest Cancelo. Jednak są w Juventusie sprawy ważniejsze niż pieniądze.
1. Joao Felix
Benfica ↦ Atletico Madryt
19-letni Portugalczyk był bohaterem najdroższego transferu okienka. Diego Simeone płacąc za niego aż 120 milionów euro, ustanowił nowy rekord transferowy klubu z Wanda Metropolitano. Ofensywny gracz z miejsca stał się naturalnym zastępcą Anoine Griezmanna. Transakcja dokonana między Lizboną a Madrytem jest także rekordowym transferem w Lidze NOS (portugalskiej). Felix kosztował ponad dwa razy więcej niż następny w tym zestawieniu Eder Militao, który zamienił w tym samym okienku FC Porto na Real Madryt za okrągłe 50 milionów euro. Miejmy nadzieję, że Joao nie podzieli losu swojego rodaka Gelsona Martinsa