Cudowne trafienie Leo Messiego z rzutu wolnego nie pomogło Argentynie w zdobyciu 3 punktów w spotkaniu z Chile. Podopieczni Lionela Scaloniego mimo dużej przewagi zaledwie zremisowali z ekipą „La Roja” 1:1 w drugim spotkaniu grupy A Copa America.
Leo jak za najlepszych lat
Głównym bohaterem spotkania był, a jakżeby inaczej, Leo Messi. Gwiazda Barcelony popisała się fenomenalnym uderzeniem w 33. minucie spotkania, wyprowadzając „Albicelestes” na jednobramkowe prowadzenie. Nie byłoby tego gola gdyby nie rajd Giovaniego lo Celso zakończony faulem na pomocniku Tottenhamu. Zawodnik Spurs był tego wieczora w świetnej dyspozycji, posyłając kilka penetrujących piłek do swoich kolegów z linii ataku.
Swoje szanse mieli przede wszystkim Lautaro Martinez oraz Nicolas Gonzalez, lecz żadna z ich prób nie zakończyła się golem. Napastnik Interu, jak i skrzydłowy Stuttgartu mogli mieć na swoim koncie co najmniej 2 bramki, jednak spudłowali w dogodnych okazjach, które wypracował im właśnie lo Celso. Chiljczycy nie mieli wiele do powiedzenia w pierwszej odsłonie spotkania. Lewym skrzydłem szarpał co prawda Jean Meneses, jednak jego partnerzy z drużyny niespecjalnie wiedzieli jak ustawić się do piłek posyłanych z boku boiska.
Odmienione Chile
Druga połowa spotkania to już zupełnie inne oblicze ekipy „La Roja”. Arturo Vidal i spółka wyszli bardziej zmotywowani na boisko i przeniosło się to na rezultat w postaci bramki. Eduardo Vargas po rajdzie środkiem boiska został faulowany w polu karnym, a do jedenastki podszedł rzeczony Vidal. Pomocnik Interu nie wykorzystał karnego, świetnie obronionego przez Emiliano Martineza, jednak z pomocą przyszedł mu Vargas, który zebrał dobitkę i głową posłał piłkę do pustej bramki.
Argentyńczycy mogli wygrać to spotkanie, jednak w dogodnej sytuacji chybił Nico Gonzalez. Prawdziwy koncert dawał Leo Messi, który nie spuścił z tonu po fenomenalnej pierwszej połowie. W ekipie „Albicelestes” zabrakło w tym meczu Christiana Romero, obrońcy Atalanty, który niedawno zdobył swoją premierową bramkę w koszulce reprezentacji. Zamiast niego na środku obrony wystąpił Lucas Martinez Quarta. Zawodnik Fiorentiny był momentami niepewny, a także musiał być bardzo wyczulony po otrzymaniu żółtej kartki w pierwszej połowie. Finalnie Quarta nie poszedł śladami Grzegorza Krychowiaka, a Argentyna zremisowała z Chile 1:1.
Remis 1:1 to już trzeci z rzędu podział punktów między oboma ekipami. Wcześniej, w 2019 roku górą była Argentyna, która zwyciężyła 2:1 w meczu… o 3. miejsce w Copa America. „Albicelestes” mają patent na Chilijczyków, z którymi ostatni raz polegli w 2008 roku. Ostatnie 11 spotkań to 5 zwycięstw Argentyny oraz 6 remisów.
W drugiej kolejce zmagań na południowoamerykańskim czempionacie Chile zmierzy się z outsiderem, Boliwią. Leo Messiego i spółkę czeka dużo cięższe zadanie, jako że podejmą zawsze groźnych Urugwajczyków z Luisem Suarezem w składzie.
Autor: Robert Saganowski