Ostatnią w tym roku kolejkę na wyspach zaczęły dwa remisy. Dzisiaj taki scenariusz raczej się nie powtórzy. Od 19 zacznie się istny, czterogodzinny maraton najlepszej, piłkarskiej ligi świata. A oto pełna obsada.
Brighton & Hove Albion vs Arsenal
???? How we stand ahead of #BHAARS.#BHAFC ????⚪️ pic.twitter.com/emDjOJ30nK
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) December 29, 2020
Wygrana Kanonierów z Chelsea to dobry sygnał, ale do zadowolenia jest jeszcze bardzo, bardzo daleko. Dzisiejszy mecz z Brighton to idealny sprawdzian jakości i konsekwencji. Mewy nie należą bowiem do grona zespołów chętnie oddającym punkty, mimo że sami ostatni komplet zainkasowali jeszcze w listopadzie (1:2 z Aston Villą). Szykuje się zresztą jakby nie patrzeć starcie sąsiadów w tabeli – Arsenal wciąż plasuje się na 15 lokacie, a podopieczni Grahama Pottera są tuż za nimi. Mecz warty zobaczenia pod kątem kilku perspektyw. Z jednej strony wypada się przekonać, czy Arteta rzeczywiście da radę podnieść zespół z głębokiego dołka; z drugiej trzeba pamiętać, że przecież do składu gospodarzy za moment dołączy Jakub Moder, a warto wiedzieć na czym Polak stoi.
Relację ze spotkania Brighton vs Arsenal od godz. 19:00 na Kanale 1. RadiaGol poprowadzi Patryk Banaszkiewicz.
Burnley vs Sheffield United
It’s matchday. ????
— Sheffield United (@SheffieldUnited) December 29, 2020
United travel to Turf Moor to take on Burnley in the @premierleague. Come on you Blades! ???? pic.twitter.com/551DHPC80L
Wybór spośród reszty spotkań akurat tego na Turf Moor wymaga bycia wyjątkowym koneserem wyspiarskiej piłki. Absolutnie nie oceniamy, ale na pozór zapowiada się potwornie szarpana, fizyczna walka o jakiekolwiek punkty między zespołami, strzelającymi najmniej goli w całej lidze. Ba, nawet gdybyśmy połączyli dorobki bramkowe obu drużyn (8+8) to i tak większość stawki w pojedynkę ma ich więcej (dla przykładu – Liverpool: 37). Burnley ostatnie dwa miesiące może zaliczyć do udanych. Na konto od początku listopada (8 kolejek) wpadło 12 punktów. Zatarło to słabe wrażenie po miernym starcie sezonu. Z goła inaczej jest w zespole The Blades. Sheffield kompletnie utknęło na dnie tabeli, będąc wciąż jedynym składem bez wygranej w tym sezonie. Ledwie dwa oczka skłaniają do przemyśleń. Komplet na szali spotkania jest więc bezcenny dla obu stron.
Southampton vs West Ham
????????⚒️
— Southampton FC (@SouthamptonFC) December 28, 2020
The numbers game, presented by @eToro: pic.twitter.com/q3M2Ac1O6t
Solidna dyspozycja sprawiła, że zarówno Święci jak i Młoty przywykliśmy oglądać w pierwszej dziesiątce tabeli. Zbierając komplet, przy niezwykle korzystnych okolicznościach gospodarze mają szansę nawet na powrót do topowej piątki. Podopieczni Davida Moyes’a z pewnością jednak spróbują do tego nie dopuścić. Ostatnie skalpy obie strony zbierały w 12 kolejce – przez 3 ostatnie serie na ich konto wpadł jedynie punkcik. Poza faktem, iż jest to mecz o pozostanie na najwyższych salonach Premier League tak oczywiście szykuje się pojedynek polskich akcentów. Jan Bednarek jako gospodarz, Łukasz Fabiański w roli gościa. Dwóch panów zbierało dotychczas względnie pozytywne noty, podobnie jak zespoły. Mimo, że nie wypada kogokolwiek w takich okolicznościach faworyzować tak podział punktów byłby dzisiaj rozczarowaniem dla każdej ze strony i nas jako widzów chyba również.
West Bromwich Albion vs Leeds United
???? MATCHDAY! #WBALEE pic.twitter.com/5wsWSqD0Zh
— Leeds United (@LUFC) December 29, 2020
Brzydkie kaczątko przeciwko ulubieńcom tłumu. Starcie dwóch beniaminków o z goła innej prezentacji. The Baggies to drużyna, która nie oczarowuje stylem i urodą gry, za to urwać punkty mimo wszystko potrafią o czym przekonały się już Chelsea, Liverpool, czy Manchester City. Dla odmiany zespół Marcelo Bielsy to ekipa wpadająca w oko. Mistrz Championship zdobył sobie tym wielu nowych sympatyków. Dziś to właśnie oni są typowani w roli faworyta, lecz The Hawthorns nie jest gruntem do łatwego wyciągania punktów – West Brom lubi wykorzystać nawet najmniejszy moment dekoncentracji, by na moment odkryć się ze swojej głębokiej defensywy i ugodzić w kluczowej chwili. No i nie zapominajmy o obecności Mateusza Klicha w Leeds oraz Kamila Grosickiego w zespole gospodarzy (chociaż ten akurat raczej cały mecz spędzi na ławce).
Manchester United vs Wolverhampton
????????
— Wolves (@Wolves) December 29, 2020
„Przeciwko wszystkim przeciwnikom mamy ten sam pomysł, rywalizujemy w każdym momencie spotkania. Dla nas nie ma różnicy w zespołach przeciwnych, będziemy się mierzyć z bardzo trudnym zespołem.” – N. Espirito Santo przed spotkaniem
Od blamażu z Lipskiem i odpadnięcia z Champions League Czerwone Diabły nie przegrały ani razu. Solidna ligowa seria pozwoliła wrócić na salony, solidnie rozsiadając się w przewodzącej stawce piątce. Na zakończenie roku Solskjaerowi przyjdzie podjąć Wilki Nuno Espirito Santo. Ci z kolei do wygodnych przeciwników nie należą, aczkolwiek mają swoje kompleksy. Od momentu wypadnięcia z gry Raula Jimeneza (pęknięcie czaszki w meczu z Arsenalem) zespół wygrał ledwie raz w pięciu kolejkach co obróciło się w zejście na poziom drugiej dziesiątki tabeli. United notuje najlepszą zimową rundę od lat, a ubytki rywala może wykorzystać tylko na własną korzyść. Czysto przytaczając fakty – Wilki ostatni raz na Old Trafford wygrały w 1980 roku! Dla Espirito Santo jest to więc szansa nie tylko do odkupienia słabych ostatnio not, ale i zapisania się na kartach historii klubu.
Spotkanie Manchester United vs Wolverhampton skomentuje od godz. 21:00 na Kanale 1. RadiaGol duet Maciek Piotrowski – Bartek Pająk.
autor: Maciej Jędrzejak