Były reprezentant Turcji Arda Turan postanowił ogłosić zakończenie kariery. Od kilku tygodni turecki pomocnik był bez klubu, po zakończeniu umowy z Galatasaray Stambuł.
Najlepszy okres Turan miał zdecydowanie za czasów gry w Atletico Madryt. Z tym zespołem udało mu wygrać La Ligę, Ligę Europy, Puchar Hiszpanii oraz Superpuchar Hiszpanii. Lewy napastnik dzięki dobrze w klubie z Madrytu przykuł uwagę FC Barcelonie. Ostatecznie w 2015 roku za kwotę 34 milionów euro trafił do Dumy Katalonii, jednak ten okres w Barcelonie był kompletnie niewypałem. Więcej czasu spędzał na ławce rezerwowych czy na trybunach Camp Nou, do tego wpadły problemy pozasportowe czyli uczestnicząc na imprezach do białego rana.
Potem Duma Katalonii trafił na wypożyczenie do tureckiej drużyny Basaksehir FK, gdzie jednak zasłynął z innego wydarzenia. W 2018 roku wdał się w kłótnię z piosenkarzem tureckim Berkayem Sahinem, podczas którego go uderzył. Sam piosenkarz udał się do szpitala, natomiast Turan postanowił odwiedzić go w szpitalu z bronią na rękach, i oddał do niego strzał, jeszcze w późniejszym czasie okazało się, że groził także jego żonie. Ostatecznie w 2019 roku tutejszy sąd skazał 100-krotnego reprezentanta Turcji na dwa lata więzienia i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu. To zdarzenie faktycznie zakończyło jego karierę na najwyższym poziomie.
W ostatnim okresie gry wrócił do swojego klubu, w którym się wychował czyli do Galatasaray Stambuł, gdzie w minionym sezonie rozegrał we wszystkich rozgrywkach 12 spotkań, najczęściej wychodząc z ławki rezerwowej, i odgrywając w tym zespole małą szczególną rolę.
Ostatecznie w swojej karierze piłkarskiej rozegrał 527 spotkań, zdobywając 90 bramek, notując 127 asyst. Natomiast w reprezentacji narodowej zanotował 100 występów, strzelając 19 bramek.
Autor: Miłosz Sojka
