FC Barcelona rozpoczyna sezon, w którym postara się obronić tytuł mistrza Hiszpanii. Na początek jeden z najgorszych wyjazdów w kalendarzu „Dumy Katalonii” czyli Coliseum Alfonso Pérez i mecz z Getafe. Początek spotkania w niedzielę o 21:30.
Jest Bordalás to musi być dobrze
Getafe w ubiegłym sezonie do samego końca walczyło o utrzymanie. Ostatecznie udało się osiągnąć cel przede wszystkim dzięki temu, że powrócił José Bordalás. Zatrzymanie 59-latka na kolejny sezon to najważniejszy transfer „Los Azulones”. Wydaje się, że Bordalás – Getafe to małżeństwo z rozsądku. Zarówno 59-latek nie spełnił oczekiwań w Valenci, jak i Getafe bez Bordalása wpadło w duże kłopoty, które mogły skończyć się spadkiem z ligi. Przy kompletowaniu kadry na ten sezon skupiono się przede wszystkim na wykupieniu zawodników, którzy byli wypożyczeni do Getafe w poprzednim sezonie: Alderete, Portu, Gastón Álvarez. Dodatkowo podpisano kontrakt z Choco Lozano, który był wolnym zawodnikiem a poprzednio występował w Cádiz. Pożegnano Seoane, Altimira i Munira. Jeśli Bordalás poukłada po swojemu tę ekipę to o wielkim futbolu mowy nie będzie, ale utrzymanie w lidze powinni wywalczyć spokojniej niż w poprzednich rozgrywkach. Na początek w teorii trudne zadanie – mecz z obrońcą trofeum, ale nie ma chyba bardziej niewygodnego rywala dla Barcelony niż Getafe na wyjeździe.
Na początek koszmary
Trzy lata temu Barça przegrała z Getafe 0:1. Dwie kolejne wizyty zakończyły się remisami 0:0. Katalończycy nie tylko nie wygrali, ale nawet nie strzelili gola w ostatnich trzech wyjazdach na Coliseum Alfonso Pérez. Patrząc z innej perspektywy, Getafe jest także jedyną drużyną, z którą Xavi spotkał się trzy razy jako menedżer Barcelony, nie tracąc ani jednej bramki. Mało prawdopodobne jest, że dzisiejszego wieczora zobaczymy festyn goli. Raczej jedna akcja może przesądzić o ewentualnej wygranej Dumy Katalonii. A ostatni triumf na Coliseum Alfonso Pérez to 28 września 2019 roku. Bramki zdobyli wtedy Luis Suarez i Junior Firpo, a trenerem był Ernesto Valverde. Sezon 2023/24 to nowy początek. Niektórzy gracze odeszli (Dembele, Kessie), a przybyli nowi (Gundogan, Inigo Martinez, Oriol Romeu). W obozie „Blaugrany”, panuje bardzo wyraźny spokój i pewność dobrze wykonanej pracy potwierdzona dobrymi wynikami w sparingach – porażka z Arsenalem 3:5, ale wygrane z Realem 3:0, AC Milan 1:0 i Tottenhamem 4:2 we wtorkowym Pucharze Gampera.
Przewidywane składy:
Getafe: David Soria – Damián, Djené, Alderete, Mitrovic, Gastón – Maksimovic, Aleñá, Portu – Mata, Latasa
Barça: Ter Stegen – Araujo, Koundé, Eric Garcia, Balde – Pedri, Oriol Romeu, De Jong, Gavi – Raphinha, Lewandowski
W tym stuleciu Barça tylko raz przegrała pierwszy mecz sezonu ligowego (z Athletic Club w 2019 roku). Natomiast Getafe rozpoczęło dziewięć z ostatnich 12 kampanii od porażki. Pamiętajmy jednak, że Duma Katalonii nie wygrała na Coliseum Alfonso Pérez od czterech lat. Czy dziś to się uda? Początek spotkania o 21:30. Zapraszamy na relację do kanału 1. Radio GOL z komentarzem Wojciecha Anyszka.