Wróciła najbardziej wyrównana liga z top5! A przynajmniej tak było do poprzedniego sezonu. Wtedy to neapolitańczycy zdominowali rozgrywki. Ekipa Rudiego Garcii nie zatrzymała się także w przedsezonie i 1. kolejce nowego sezonu Serie A, nie przegrywając żadnego spotkania. Teraz czeka ich pojedynek z niestabilnym Sassuolo.
W zeszłym sezonie Napoli bardzo spokojnie zdobyło 3. w historii Scudetto. Choć od tego czasu zmienili trenera, do tego sprzedając lidera defensywy, Kima Min-Jae, w nowym sezonie radzą sobie równie dobrze. Po bardzo porządnym przedsezonie czekała ich raczej łatwa przeprawa z Frosinone. Zawodnicy z południa gładko rozprawili się z beniaminkiem. Teraz wyzwanie powinno być większe, ale Sassuolo nie prezentuje ostatnio formy, do którego przyzwyczaiło nas za swoich najlepszych sezonów. Po bardzo przeciętnych meczach w lipcu i na początku sierpnia piłkarze z Mapei Stadium ulegli Atalancie 2:0. Choć kadra na papierze nie wygląda źle, nie powala też na kolana. Napoli zaś skupiło się na wykupieniu wypożyczonych wcześniej zawodników. Na stałe na Estadio Diego Maradona zameldowali się Raspadori oraz Simeone. Jedynym nowym nazwiskiem wartym odnotowania jest Cajuste, który do Włoch przeniósł się z Stade Reims. Jak pokazuje jednak dotychczasowa forma aktualnych mistrzów, pula zawodników, z których może korzystać Rudi Garcia w zupełności francuskiemu szkoleniowcowi wystarcza. Choć jest oczywiście dużo za wcześnie na jakiekolwiek predykcje, wydaje się, że Napoli daje wszelkie sygnały, by traktować ich jako pretendentów do obrony tytuły mistrzowskiego. Zupełnie na drugim biegunie ligowych przewidywań znajduje się Sassuolo, które zalicza regularny regres. Nie powiedziałbym, że będzie kandydatem do spadku, jednak ciężko będzie im walczyć o jakiekolwiek wyższe cele niż spokojny środek tabeli. Jutrzejsze spotkanie powinno zakończyć się raczej łatwą wygraną ekipy Rudiego Garcii, jednak siła futbolu opiera się na nieprzewidywalności. Granie rozpoczniemy w niedzielę o godzinie 20:45 w Neapolu.
