Kolejny weekend emocji w Serie A za nami. Napoli wreszcie mogło świętować. Mediolan triumfuje nad Rzymem.
W ten weekend rozegrana została 34. kolejka włoskiej Serie A. W dwóch meczach mogliśmy oglądać starcia Mediolanu z Rzymem, tj. Roma podejmowała Inter, a Lazio grało z Milanem. Z kolei Napoli doczekało się wreszcie fety mistrzowskiej na własnym stadionie.
Mediolan triumfuje nad Rzymem
W sobotę rozegrane zostały dwa hity z udziałem piłkarzy Mediolanu i Rzymu. Na pierwszy ogień wyszły drużyny AC Milan i Lazio. Na San Siro od początku dominowali gospodarze. W 17. minucie pressing Milanu dał wymierny efekt, gdyż błąd rywala wykorzystał Ismael Bennacer i wpakował piłkę do siatki. Ozdobą spotkania było trafienie Theo Hernandeza z 29. minuty spotkania. Francuz postanowił przebiec z piłką całe boisko i oddając strzał zza pola karnego, w kapitalny sposób pokonał bramkarza Lazio. Dla Milanu to było bardzo ważne zwycięstwo, gdyż zbliżyli się tylko na dwa punkty do Interu w ligowej tabeli. Czwarte miejsce w tabeli gwarantuje grę w fazie grupowej Champions League.
Po tym spotkaniu przyszła kolej na mecz AS Roma z Interem Mediolan. Mniej atutów w tym meczu po swojej stronie mieli piłkarze Jose Mourinho. „Giallorossi” przystąpili do spotkania poważnie osłabieni i w zasadzie przez cały mecz nie byli w stanie postawić się rywalom. „Nerrazzuri” odnieśli dość pewne zwycięstwo 2:0 na Stadio Olimpico. Bramki zdobyli Federico Dimarco i Romelu Lukaku. Roma dzięki porażce z Interem znacząco oddaliła się od walki o awans do Ligi Mistrzów.
Ważne zwycięstwo Juventusu
W niedzielę na pierwszy ogień dostaliśmy kolejny hit 34. kolejki Serie A, a więc starcie Atalanty z Juventusem. Gospodarze mogli prowadzić, ale w 24. minucie po rzucie rożnym strzał głową Scalviniego trafił w słupek.
Bramki padły dopiero w drugiej połowie. Wynik meczu otworzył Samuel Iling-Junior. 19-letni Anglik przeszedł do historii Juventusu. Stał się trzecim Anglikiem w historii klubu, który strzelił gola w Serie A.
„Stara Dama” ciężko pracowała w tym meczu. W bramce świetnymi paradami popisywał się Wojciech Szczęsny. Pomocnicy kreowali akcję, lecz dopiero w doliczonym czasie gry, pod koniec meczu wynik ustalił Dusan Vlahović.
Do 65. minuty na boisku przebywał też Arkadiusz Milik. Polski napastnik rozegrał słaby mecz.
Juventus dzięki wygranej i porażce Lazio, zbliża się do zapewnienia sobie wicemistrzostwa kraju.
Napoli doczekało się fety
Trzy dni wcześniej Napoli remisem z Udinese zapewniło sobie długo wyczekiwany mistrzowski tytuł. Na świętowanie u siebie przyszło im czekać, aż do niedzieli i meczu z Fiorentiną.
Przed meczem szpaler dla nowych mistrzów wykonali goście. Fiorentina powinna wyjść na prowadzenie w 18. minucie spotkania. Błąd po zamieszaniu w polu karnym popełnił jeden z obrońców gospodarzy, piłkę przejął Luka Jović, ale bramkarz Gollini popisał się zachwycającą obroną.
Na początku drugiej połowy kardynalny błąd w polu karnym popełnił Amrabat, który sfaulował Lobotkę. Karnego ku zaskoczeniu wszystkich nie wykorzystał Victor Osimhen.
W 74. minucie okazję do poprawy miał napastnik gospodarzy. Victor Osimhen tym razem pokonał bramkarza Fiorentiny z rzutu karnego, czym też ustalił wynik całego meczu. Po wszystkim mogła się w końcu odbyć mistrzowska feta.
Wyniki pozostałych spotkań 34. kolejki Serie A
Cremonense 2:0 Spezia,
Torino 1:1 Monza,
Lecce 0:1 Hellas Verona,
Udinese 2:0 Sampdoria,
Empoli 2:1 Salernitana,
Sassuolo 1:1 Bologna
Autor: Krzysztof Małek