Manchester United – Brentford [ZAPOWIEDŹ]

Już dziś wieczorem odbędzie się zarówno ostatni mecz 35. kolejki Premier League jak i ostatnie spotkanie Czerwonych Diabłów rozgrywane na Old Trafford w tej kampanii. Pierwsze starcie między obiema drużynami zakończyło się wygraną podopiecznych Ralfa Rangnicka 3:1. Teraz również zapowiada się ciekawe widowisko. Na sędziego głównego wyznaczono Chrisa Kavanagha. Pierwszy gwizdek o 21:00.

Gospodarze tego pojedynku mają jeszcze o co grać w końcówce rozczarowującego sezonu w ich wykonaniu. Liczą się wciąż w walce o europejskie puchary. Szansa na upragnioną Ligę Mistrzów przepadła bezpowrotnie, jednak bardzo prawdopodobne jest iż zakwalifikują się do fazy grupowej Ligi Europy. Nie jest to może szczyt ich marzeń, ale są to wciąż wymagające rozgrywki i łatwiejsze do tego, by zdobyć trofeum już w pierwszym roku pracy Erika Ten Haga. Obecnie zajmują 6. lokatę w tabeli angielskiej ekstraklasy i mają niewielką przewagę trzech punktów nad West Hamem i Wolves. Wilki jednak mają jeszcze jeden mecz zaległy. Jest to więc bardzo krucha i niebezpieczna przewaga, bowiem do końca jeszcze trzy serie gier, w których wszystko może zdarzyć się. Najlepiej dla Czerwonych Diabłów będzie, jeśli wszystkie te trzy spotkania wygrają. Dało by to nie tylko utrzymanie bieżącej pozycji w lidze i grę w przyszłorocznej edycji Ligi Europy, ale także uszczęśliwienie kibiców tego klubu w tak gorzkim sezonie i nadzieję na lepszą przyszłość. Chcieliby godnie zakończyć ten sezon i napewno pragną zwyciężyć szczególnie dziś w ostatnim meczu przed własną publicznością. Należy tu przypomnieć, że ostatnie starcia ligowe na wyjeździe nie będą dla nich spacerkiem, bowiem najpierw zagrają z Brighton, które wygrało z bijącymi się o czwartą lokatę Arsenalem i Spurs, a później z Crystal Palace. Ostatnie starcia Manchesteru United w lidze nie napawają optymizmem. W ubiegłych pięciu pojedynkach aż trzykrotnie schodzili z boiska pokonani, raz tylko ledwie wygrali męcząc się ogromnie z ostatnim Norwich. W środowym meczu zremisowali w szlagierze z Chelsea 1:1. Zostali zdominowani przez The Blues, jednak potrafili się nie raz odgryzać i mieli swoje sytuacje bramkowe. Zagrali nieco lepiej niż ostatnimi czasy i dzięki golowi Cristiano Ronaldo zgarnęli punkt. Oczywiście są faworytem w dzisiejszym starciu z beniaminkiem. Jednak trzeba powiedzieć, iż gospodarze rozczarowują grą i wynikami na własnym obiekcie. Przegrali wyraźnie z Liverpoolem 0:5 i The Citizens 0:2 kompletnie nie istniejąc w tym pojedynku. W końcowej fazie tej kampanii bardzo przetrzebiona jest kadra Czerwonych Diabłów. Trener tej ekipy ma ograniczone pole manewru. Nie będzie mógł skorzystać z kilku kluczowych zawodników. Przykładem jest Paul Pogba, Luke Shaw, Harry Maguire, Jadon Sancho czy Edinson Cavani, który przez większość sezonu pauzuje. Na to spotkanie powinni być gotowi Fred i Jesse Lingard, nieobecni wcześniej z powodu kontuzji. Zagrają w standardowym dla nich systemie 4-2-3-1. Na środku obrony wystąpią Raphael Varane i Victor Lindelof. To jest aktualnie najlepszy duet stoperów tego klubu, mówiąc w kontekście całego sezonu. W linii pomocy ujrzymy Scotta McTominaya i Nemanję Maticia, zabezpieczających tyły i rozgrywających futbolówkę. W roli napastnika ujrzymy rzecz jasna najlepszego strzelca Czerwonych Diabłów- Cristiano Ronaldo. Będą go wspierać skrzydłowi Anthony Elanga i Juan Mata. Na dziesiątce ujrzymy Bruno Fernandesa, szczególnie zaangażowanego w ofensywę gospodarzy. To on zazwyczaj popycha drużynę do ataku, kreuje akcje ofensywne, zawsze szuka możliwości gry do przodu. 

Goście zaś to beniaminek w obecnej kampanii Premier League. Pewne jest jednak to, iż w swoim pierwszym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej utrzymają się. Zagwarantowali sobie to już wcześniej. Nie są już pod presją. Obecnie zajmują 14. miejsce w tabeli ligowej i jest to bardzo dobry rezultat. Thomas Frank zbudował świetną drużynę, która jest w stanie postawić się najlepszym i dzięki temu kibice coraz chętniej wspierają swoich ulubieńców. Szczególnie ma to miejsce na Brentford Community Stadium gdzie atmosfera jest super wyjątkowa dzięki wynikom. To ich twierdza. Ich ostatnia dyspozycja jest też niczego sobie. Wygrali aż trzy ze swoich pięciu poprzednich potyczek. Tylko raz zremisowali i przegrali. W ubiegły weekend podzielili się punktami z aspirującymi do lokaty w czołowej czwórce Kogutami, a mogli nawet zwyciężyć. Nie boją się grać ofensywnie i dzięki temu tak przyjemnie ogląda się ich. Mają nawet jeszcze szanse na skończenie tej kampanii w pierwszej dziesiątce, bowiem tracą tylko cztery ,,oczka” do dziesiątego Newcastle mając w perspektywie jeden mecz rozegrany mniej. Z pewnością nie przestraszą się podopiecznych Ralfa Rangnicka i tutaj również powalczą o trzy punkty. Menedżer gości także musi zmierzyć się  z ciężką sytuacją w kwestii personaliów. Nie ma do swojej dyspozycji kilku ważnych piłkarzy. Są to między innymi: Sergi Canos, Frank Onyeka, Saman Ghoddos i Ethan Pinnock. Wystąpią dziś w ustawieniu 4-3-3. Na środku obrony możemy spodziewać się Sorensena i Janssona. W linii pomocy wystąpi tercet, który stworzą Norgaard, Janelt i Eriksen. To na Duńczyka trzeba zwrócić uwagę. Po półrocznej przerwie od piłki spowodowanymi tragicznymi wydarzeniami w jego życiu wrócił do zawodowego futbolu w styczniu tego roku. Aktualnie gra coraz lepiej, zachwyca swoją formą, powoli wraca do swojej dyspozycji osiągniętej przed Euro. Pokazuje to, iż chce pojechać na tegoroczny Mundial w Katarze i zdecydowanie ma spore szanse. Jest to główny kreator akcji ofensywnych beniaminka. Szczególnie posyła piłki do atakujących swojej ekipy, szuka wolnych przestrzeni, świetnie dośrodkowuje, a także potrafi uderzyć z dystansu. Tercet napastników utworzą szybcy i zwrotni Wissa, Toney i Mbuemo. 

Przewidywane składy:

Manchester United: De Gea – Telles, Lindelof, Varane, Dalot – McTominay, Matić – Elanga, Fernandes, Mata – Ronaldo

Brentoford: Raya – Henry, Sorensen, Jansson, Ajer – Eriksen, Norgaard, Janelt – Wissa, Tonay, Mbuemo

 

Marcin Kowalewski

  

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze