W 34. kolejce Premier League „Czerwone Diabły” na własnym stadionie zagrają z „Lwami”. Spotkają się drużyny, które są w top-6 ligi. Początek meczu na stadionie „Old Trafford” o 15:00.
Gospodarzy podchodzą do dzisiejszego spotkania w negatywnym nastroju: prowadzając z Tottenhamem 0:2 po pierwszej połowie, w drugiej klub z Londynu doprowadził mecz do remisu i taki wynik nie może cieszyć trenera United Erika Ten Haga. „Czerwone Diabły” kontynuują dobre występy w obronie ze słabymi i piłkarzy mają podejść do dzisiejszego rywala bardzo poważnie. Tak, Rashford znowu strzelił bramkę i to jest go najlepszy sezon w koszulce Manchesteru, natomiast w całości drużyna teraz wygląda nieprzekonująco z rywalami, którzy mogą nawiązać im walkę na boisku. „The Villains” są w wyśmienitej formie: w ostatnich 6 meczach mają pięć zwycięstw i jeden remis. Podopieczni Unai Emery są w 6 punktach do „Czerwonych Diabłów” i mogą spróbować powalczyć za miejsce w top-4. Jeszcze jesienią „Lwy” mieli jedne z najgorszych wyników i mało kto przewidywał, że końcówkę tego sezonu będą spędzać wśród najlepszych. Ollie Watkins spędza świetny sezon, Emiliano Buendia i John McGinn są w dobrej formie i w sumie każdy gracz „Lwów” może zagrażać bramkom De Gei. I to jest ten mecz, gdy faworytami bardziej wyglądają drużyna z Birminghamu, niż drużyna z Manchesteru.
Sytuacja kadrowa: u gospodarzy dziś nie zagrają Donny van de Beek, Lisandro Martinez, Alejandro Garnacho, Scott McTominay i Raphaël Varane. Aston Villa nie może liczyć na Philippe Coutinho i Boubacara Kamarę, a także jest możliwy powrót na boisko Matty Casha.
Autor: Oleksandr Hres
