Liverpool – Chelsea na kanale 2. Radia Gol! – zapowiedź

To jeden z angielskich klasyków XXI wieku. Rywalizacja Liverpoolu i Chelsea jest wyjątkowo zacięta w ostatnich 20 latach. Oba zespoły przepełnione są nienasyconymi piłkarzami, którzy będą walczyć o zwycięstwo za wszelką cenę. Drugie starcie Franka Lamparda i Jurgena Kloppa już dzisiaj o 17.30 na Stamford Bridge.

W tym sezonie już raz się ze sobą mierzyli. Spotkanie Superpucharu Europy zakończyło się remisem 2:2, ale to piłkarze Jurgena Kloppa wznieśli trofeum w górę po serii rzutów karnych. Niemniej mecz był wyrównany i oferował ucztę dla oczu. Oba zespoły grają ofensywnie, co poskutkowało 41 strzałami podczas spotkania. A jak bywało w historii? W 181 meczach Chelsea i Liverpoolu 42 razy padał remis, 76 razy wygrywali The Reds, 63 zwycięstwa należą do The Blues. Ostatnie 10 spotkań to aż 5 remisów. Nie licząc starcia o Superpuchar, wszystkie kończyły się wynikiem 1:1. Trzy z tych 10 spotkań wygrywali podopieczni Jurgena Kloppa, Chelsea zwyciężyła dwa razy. Jeden z tych meczów to zeszłoroczna wygrana 1:2 w Pucharze Ligii Angielskiej, gdy The Blues podbili Anfield i wyrzucili Liverpool z rozgrywek. Na pewno więc możemy liczyć na bramki, szczególnie, że oba zespoły mocno stawiają na atakowanie.

Stabilizacja oraz rewolucja. Chelsea i Liverpool są w innych miejscach, ale łączy ich to, że mają coś do udowodnienia

Jurgen Klopp osiągnął pełną harmonię w Liverpoolu. Może nie dysponuje tak szeroką ławką jak Manchester City, ale zbudował skład kompletny. Tak bardzo, że w lato zespół wzmocnili tylko młodziutcy Harvey Elliott oraz Seep van den Berg, a rolę drugiego bramkarza przejął po Simonie Mignolet były golkiper West Hamu, Adrian.

Adrian, fot. Twitter

Pozostaje pytanie czy wystarczy to na wygranie angielskiej ligi po 30 latach? Perfekcyjny początek sezonu The Reds  zaliczyli już rok temu, w styczniu mieli już siedem oczek przewagi nad Obywatelami, na koniec zdobyli 97 punktów (trzeci najwyższy wynik w historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii) a i tak było to za mało, by pokonać maszynę Pepa Guardioli. W tym roku The Reds po pięciu kolejkach wygodnie rozsiedli się na czele tabeli z pięcioma już punktami przewagi. Strzelają najwięcej w lidze, Momo Salah wygląda jeszcze lepiej niż w zeszłym sezonie, a Sadio Mane nie odstaje od niego poziomem. Nieco zawodzi defensywa, w której brakuje Alissona Beckera. Virgil van Dijk nadal gra bardzo dobrze, ale widać u niego momentami brak koncentracji, co poskutkowało zaledwie jednym czystym kontem The Reds, w szcześciu spotkaniach jakie dotychczas rozegrali.

Chelsea natomiast przeprowadza rewolucję. Zdecydowano się zatrudnić legendę klubu ze Stamford Bridge, Franka Lamparda, który ma za sobą ledwie jeden sezon jako manager zespołu. W zeszłym roku trenował Derby, które niemal udało mu się wprowadzić do Premier League. W związku z zakazem transferowym, jaki nałożono na Chelsea, zespół musiał postawić na młodych wychowanków. Akademia The Blues jest jedną z najlepszych na świecie, a z pierwszego zespołu rokrocznie wypożyczano do innych klubów kilkudziesięciu zawodników. Teraz nareszcie znaleźli miejsce w swoim ukochanym klubie i zamierzają udowodnić swoją wartość. Frank Lampard zdążył już w tym sezonie wystawić najmłodszą XI Chelsea w historii Premier League (24 lata i 158 dni).

Tammy Abraham fot. Mike Hewitt/Getty Images

Do zespołu z miejsca weszli Tammy Abraham i Mason Mount, którzy brylowali w Championship i nie mają zamiaru przestać w najwyższej klasie rozgrywkowej — Abraham przewodzi w klasyfikacji strzelców z siedmioma trafieniami, a Mount jest mózgiem drużyny i czołowym pomocnikiem ligi. Co więcej 11 bramek w lidze to trzeci najlepszy wynik, a wszystkie gole strzelali wychowankowie, którzy nie przekroczyli 21. roku życia! Szwankuje niestety nieco defensywa, która straciła 11 bramek i popełnia głupie błędy. Atak The Reds sprawi im wiele problemów.

Zobacz też: TOP 10 transferów z udziałem Anglików

Kontuzje i zawieszenia

Szkoleniowiec Liverpoolu wciąż nie może wypuścić na plac Alissona, ale godnie zastępuje go Adrian. Jurgen Klopp twierdzi, że jakimś cudem jest on od niego głośniejszy w szatni i jest prawdziwym duchem zespołu. Do treningów wrócił Naby Keita, ale nie wiadomo czy jest w formie, która pozwoli mu wejść choćby na chwilę na boisko. Nathaniel Clyne wciąż leczy zerwane więzadła krzyżowe.

W Chelsea może zabraknąć Masona Mounta, po paskudnym faulu Francisa Coquelina w LM. Francuz na wyprostowanej nodze wjechał w kostkę młodego Anglika, ale uraz nie okazał się tak duży, jak początkowo mogło się wydawać. Pomocnik może dzisiaj nie wystąpić, ale powinien być gotowy na kolejne spotkania. Skręconą kostkę wciąż leczy N’Golo Kanté, który po powrocie może wnieść dużo do defensywny The Blues. Po poważnych kontuzjach z zeszłego sezonu do drużyny nadal nie wrócili kolejni wychowankowie, którzy z pewnością powalczą o pierwszy skład, czyli Ruben Loftus-Cheek oraz Callum Hudson-Odoi.

Kacper Kolibabski

Spotkanie od 17.25 na kanale 2. Radia Gol komentował będzie Piotr Tomalski.