Liga Mistrzów na wyciągnięcie ręki. [Zapowiedź meczu Leicester – Crystal Palace]

Piłkarze Leicester na pięć meczów przed końcem sezonu znajdują się w znakomitej sytuacji. Podopieczni Brendana Rogersa są o krok od awansu do upragnionej Ligi Mistrzów, jednak nie mogą zbytnio się rozluźnić. Rok temu także wydawało się, że Lisy wywalczą miejsce w czołowej czwórce. Potknięcia z ostatnich kolejek zaprzepaściły tę szansę. Poniedziałkowe spotkanie na King Power Stadium musi paść łupem gospodarzy.

Przegrana w 31. kolejce z West Hamem mogła odnowić niektórym kibicom Lisów wspomnienia z zeszłego sezonu, gdy przez kilka wpadek ich drużyna skończyła rozgrywki na piątej pozycji. Część  zawodników Leicester City została przyłapana na imprezowaniu, pomimo obowiązujących obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, a klub nie miał litości dla Jamesa Maddisona, Hamza Choudhury’ego i Ayoze Pereza i zawiesił ich na mecz z Młotami.

– To była decyzja, którą podjąłem po incydencie z ich udziałem w ubiegły weekend. To nie są standardy, których oczekiwalibyśmy. Wszyscy są dobrymi chłopakami, ale mamy przepisy, które obowiązują wszystkich na boisku i poza nim – tłumaczył Brendan Rogers w rozmowie z telewizją „Sky Sports”.

Wszystko mogło się nagle posypać, jednak piłkarze z King Power Stadium szybko się otrząsnęli. Wygrali kolejne ligowe spotkanie z West Bromem oraz dotarli do finału FA Cup.

Leicester znajduje się obecnie na trzeciej pozycji w Premier League. Lisy nad czwartą Chlesea mają jeden punkt przewagi, z kolei nad piątym West Hamem cztery. Obie ekipy mają jeden rozegrany mecz co stawia Jamiego Vardy’ego i spółkę w świetnej pozycji. Jakby tego było mało, wydaje się, że podopieczni Brendana Rogersa mają najbardziej sprzyjający kalendarz z drużyn walczących o Ligę Mistrzów. W swoich kolejnych spotkaniach mierzą się z zespołami z dołu tabeli, czyli z Southampton i Newcastle.

Gdyby dzisiejsze starcie z Crystal Palace padło ich łupem przybliżyłoby to Lisy do miejsca w czołowej czwórce, na które zasłużyli sobie ostatnimi dwoma sezonami. Dodatkowo Orły już o nic nie walczą i prezentują się ostatnio w kratkę, dlatego Leicester musi wykorzystać tę sytuację.

Autor: Artur Wahlgren

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze