Koronawirus prowokuje kolejne abstrakcyjne sytuacje w futbolu na Starym Kontynencie. Tym razem bohaterami takiego zamieszania stali się piłkarze kosowskiej FC Prisztiny, którym w eliminacjach Ligi Europy przyszło skrzyżować miecze z drużyną Lincoln z Gibraltaru.
Problemy zaczęły się po zdiagnozowaniu koronawirusa wśród kilku piłkarzy z Kosowa po przylocie na Gibraltar. Wobec tego wtorkowe spotkanie zostało odwołane, a wszystko wskazywało na walkowera.
Działacze Prisztiny złożyli jednak apelację i… wywalczyli możliwość gry piłkarzami z kilku innych kosowskich klubów. Kosowska drużyna wydała nawet komunikat, w którym serdecznie podziękowała za udostępnienie piłkarzy na czas pojedynku w Europie.
Trenerem tak skonstruowanej drużyny został Ramiz Krasniqi od siedmiu lat pełniący funkcję szkoleniowca reprezentacji Kosowa U19.