W poniedziałek rano Tottenham poinformował o zwolnieniu Jose Mourinho po 17 miesiącach współpracy. Jest to kolejny nieudany projekt „The Special One”, jednak jest pewna rzecz, która poprawia mu humor. W ramach odprawy, dostał 30 mln funtów. Podsumowując wszystkie rekompensaty Portugalczyk, zarobił już 93.5 mln funtów.
Niespodziewanie przed finałem Pucharu Ligi Angielskiej, Daniel Levy postanowił zwolnić Jose Mourinho. Jednak prezes Tottenhamu decydując się na przedwczesne rozstanie z Portugalczykiem, musi się liczyć z uszczupleniem klubowego budżetu (chyba że podliczył już pieniądze za Superligę i te pieniądze nie robią na nim większego wrażenia). Za przedwczesne zerwanie kontraktu Koguty muszą wypłacić swojemu byłemu trenerowi 30 mln funtów rekompensaty. To o 25 mln funtów więcej niż Spurs wydało w letnim okienku transferowym w 2018 roku.
Nie jest to pierwsza taka sytuacja „The Special One”. W trakcie swojej kariery był już zwalniany w 2007 i 2015 roku z Chelsea, w 2012 roku z Realu Madryt i ostatnio w 2019 roku z Manchesteru United. Jednak kwota, którą otrzymał tym razem za zwolnienie, jest największa w jego karierze. Jose Mourinho łącznie na wszystkich odprawach zarobił już przeszło 93.5 mln funtów, czyli przeliczając ponad 105 mln euro. To m.in. więcej niż sprowadzenie Cristiano Ronaldo do Realu i mniej więcej tyle ile wyniósł w 2016 roku transfer Paula Pogby. Ktokolwiek jest agentem Portugalczyka i negocjuje takie kontrakty, zasługuje na duży podziw.
Autor: Artur Wahlgren