W 30. kolejce Primera Division czeka nas ligowy szlagier. Na Camp Nou FC Barcelona podejmie Seville. Stawką tego meczu jest drugie miejsce w tabeli.
Sytuacja w tabeli
Aktualnie drugie miejsce w lidze zajmują goście mając na koncie 57 punktów. Strata do lidera, Realu Madryt wynosi już 12 punktów. FC Barcelona ma trzy “oczka” mniej niż Sevilla, ale też o jedno spotkanie rozegrane mniej.
Odrodzona Duma Katalonii
FC Barcelona jest na fali. Praca Xaviego zaczyna przynosić wymierne efekty, a zimowe transfery pobudziły zespół. W tym roku Barca przegrała tylko dwa spotkania, oba po dogrywkach. Z Realem Madryt w Superpucharze Hiszpanii oraz z Athletikiem w Pucharze Króla. W lidze hiszpańskiej ostatnia porażka podopiecznych Xaviego to 4 grudnia poprzedniego roku i mecz z Realem Betis. A ostatni remis to 13 lutego i derbowe spotkanie z Espanyolem. Te statystyki pokazują wyraźnie, że to Barca jest w tej chwili najlepszym klubem w Hiszpanii, co udowodnili w El Clasico, rozbijając Real Madryt 4:0. Dziś FC Barcelonie postara się postawić wicelider La Liga, Sevilla.
Sevilla pogrążona w kryzysie
Zespół prowadzony przez Julena Lopeteguiego wydaje się być już zmęczony tym sezonem. Ilość kontuzji w drużynie z Andaluzji jest niewiarygodna. To wszystko odbiło się na ostatnich wynikach Sevilli. Z zespołu, który miał do końca walczyć z Realem Madryt o tytuł mistrzowski stali się drużyną, która nie może być pewna miejsca w czołowej czwórce. Co prawda, w tym momencie są na drugim miejscu, ale piaty Real Betis traci tylko siedem „oczek”. Dziś o jakąkolwiek zdobycz punktową będzie trudno. Tym bardziej, że mecze wyjazdowe to pięta achillesowa Sevilli. Ostatni pięć takich spotkań kończyło się remisami. A na Camp Nou Sevilla nie wygrała od 2010 roku.
FC Barcelona wydaje się aktualnie nie do zatrzymania, a Sevilla jest ostatnio w kryzysie. Jednak futbol już nie raz pokazywał, że zły los może się odwrócić w każdej chwili. Czy tak będzie dziś? Początek meczu o 21:00, a w kanale pierwszym Radio GOL skomentuje go Mateusz Stóf.
Przewidywane składy:
FC Barcelona: Ter Stegen, Alves, Araujo, Piqué, Alba, Busquets, Frenkie de Jong, Pedri, Dembélé, Ferran Torres, Aubameyang.
Sevilla FC: Bono, Jesús Navas, Koundé, Diego Carlos, Augustínsson, Gudelj, Rakitić, Jordan, Tecatito, Ocampos, En-Nesyri.
Michał Szewczyk