Wyścig o Erlinga Haalanda trwa w najlepsze. Właściciele Borussii Dortmund zdają sobie sprawę, że ich gwiazda latem może opuścić Signal Iduna Park, dlatego pilnie szukają następcy Norwega. Według „Kickera” w przypadku transferu napastnika ma nim zostać Sasa Kalajdzić z VfB Stuttgart.
Pomimo tego, że władze Borussii Dortmund nie mają zamiaru sprzedawać w tym okienku Erlinga Haalanda, mogą zostać do tego zmuszone. Sprawę znacząco skomplikowałby brak awansu BVB do Ligi Mistrzów. Ekipa z Signal Iduna Park zajmuje obecnie piąte miejsce w Bundeslidze. Do czwartego Eintrachtu Frankfurt traci aż siedem punktów, a kalendarz drużyny Adiego Huettera wydaje się być znacznie bardziej sprzyjający. Zakwalifikowanie się tylko do Ligi Europy dałoby dużo argumentów Mino Raioli, który i tak jest już po wstępnych rozmowach ze wszystkimi wielkimi klubami. Agent piłkarza rozmawiał m.in. z Barceloną, Realem Madryt czy Manchesterem City.
Jak donosi „Kicker” Borussia Dortmund znalazła potencjalnego następcę Erlinga Haalanda. Według niemieckich dziennikarzy ma nim zostać Sasa Kalajdzić z VfB Stuttgart. 23-latek rozgrywa wspaniały sezon w Bundeslidze. Na swoim koncie ma już 13 bramek, a zainteresowanie Austriakiem wyrażają kluby z Premier League czy RB Lipsk. Kontrakt napastnika z drużyną ze Stuttgartu obowiązuje do czerwca 2023 roku, jednak „Kicker” twierdzi, że Kalajdzić ma w kontrakcie zapisaną klauzulę odejścia w wysokości 30 milionów euro.
Autor: Artur Wahlgren