Na zakończenie niedzielnych emocji we włoskiej Serie A czeka nas bardzo ważne dla układu tabeli spotkanie. Juventus potrzebuje zwycięstwa, aby gonić ligową czołówkę, a Genoa chciałaby się przełamać i wydostać ze strefy spadkowej. Początek meczu o godzinie 20:45.
Juventusowi w tym sezonie przede wszystkiem brakuje regularności. Po szesnastu meczach Serie A mają 24 punkty, które dają mu zaledwie ósme miejsce w tabeli. W pewnym momencie wydawało się, że Bianconeri wrócili na dobre tory. Zaliczyli serię sześciu wygranych z rzędu (w tym między innymi z Chelsea i Romą). Później jednak przegrali z Hellasem i Sassuolo. Stara Dama doznała również bolesnej porażki w rewanżu w LM z Chelsea 0:4. Juve ma także problem ze skutecznością na własnym stadionie – zdobyło w siedmiu meczach tylko siedem goli (jedynie Salernitana ma gorszy bilans w Serie A). Ostatni raz tak słaby start Stara Dama zaliczyła w sezonie 1988/1989.
Genoa zaczęła sezon bardzo słabo – wygrała tylko jeden mecz. Zmiana trenera nie pomogła. Andrij Szewczenko jako czwarty trener w XXI wieku nie zdobył gola w pierwszych trzech meczach z nową drużyną. Rossoblu dalej są więc w strefie spadkowej. Historia także nie przemawia za drużyną Ukraińca – Genoa wygrała tylko 4 z ostatnich 35 spotkań z Juve. Co ciekawe, Szewczenko ma jednak w swojej drużynie swoisty talizman. Goran Pandev jest jednym z trzech obecnie grających zawodników, którzy zdobyli co najmniej 5 goli przeciwko Starej Damie (ostatni gol Macedończyk na stadionie Juventusu strzelił jednak bardzo dawno – w grudniu 2004 roku). Czy uda mu się powtórzyć tę historię po siedemnastu latach?
Julian Cieślak-Sokołowski