W niedzielę LA Galaxy ze Zlatanem Ibrahimoviciem w składzie ograło Sporting Kansas City aż 7:2. Szwed w tym spotkaniu piłkę do bramki skierował trzy razy. Hat-trick włączył napastnika do walki o kolejny w karierze tytuł króla strzelców.
Ibrahimović otworzył wynik spotkania w 32. minucie. Nie trafił z rzutu karnego, ale udało mu się doskoczyć do piłki i wepchnąć ją do siatki. Na drugiego gola musiał czekać do drugiej połowy. Był to wyjątkowy moment zarówno dla Szweda, jak i klubu, ponieważ dzięki tej bramce Ibrahimović stał się zawodnikiem z największą liczbą goli w trakcie jednego sezonu w historii LA Galaxy. Ostatnie trafienie charakternego napastnika, w 85 min. meczu zamknęło spotkanie wynikiem aż 7:2.
History belongs to @Ibra_official.
— LA Galaxy (@LAGalaxy) September 16, 2019
The ???? is the #LAGalaxy’s new single-season scoring record holder ???? pic.twitter.com/9RFb1HuHjl
Zlatan just being Zlatan. U Szweda wszystko po staremu
Ibra dzięki hat-trickowi nawiązał z Carlosem Velą walkę o tytuł króla strzelców. W 25 meczach trafiał do siatki aż 26 razy. Napastnik z sąsiedniego Los Angeles F.C ma dwie bramki więcej. Po meczu Szwed udzielił typowej dla siebie wypowiedzi. Najpierw podkreślił, że chce pomagać drużynie najlepiej jak może, czyli strzelając. Po chwili dodał „Strzelanie jest proste, musisz po prostu być jak Zlatan”.
„Scoring goals is easy. You just have to be like Zlatan.” – @Ibra_official ????#LAvSKC | @RippleFoods pic.twitter.com/4QyyQQ8Xkt
— LA Galaxy (@LAGalaxy) September 16, 2019
Zespół Ibrahimovicia musi szybko poprawić wyniki, jeśli nie chcą powtórki z zeszłego roku, gdy nie dostali się do play-offów
LA Galaxy zagrało wbrew pozorom wyrównane spotkanie ze Sportingiem Kansas City. To goście rozpoczęli od prowadzenia, ale Zlatan po 6 minutach wyrównał. W całym meczu zespół z miasta aniołów, oddał 21 strzałów, a rywale zaledwie jeden mniej. Skuteczność jednak cechowała tego wieczora tylko jeden zespół. Dzięki zwycięstwu LA Galaxy zajmuje 8. miejsce w całej MLS i 5. w Zachodniej Konferencji. Premiuje ich to do gry w play-offach (po 7 drużyn z każdej konferencji), ale muszą wrócić na zwycięską ścieżkę jeśli pragną utrzymać pozycję. To ich pierwsza wygrana od niemal miesiąca, a trzy zespoły okupujące miejsca 6-8. mają tylko 2 punkty straty do The Gals.