Ronald Koeman i jego podopieczni w tym roku kalendarzowym nie przegrali jeszcze żadnego meczu w lidze hiszpańskiej i zbliżają się do Atletico Madryt w tabeli. Nadal są w walce o tytuł. Z kolei piłkarze Alguacila odbili się po kryzysie i będą starali się utrzymać swoje piąte miejsce do końca kampanii.
Na wejście do strefy, która gwarantuje grę w Lidze Mistrzów, może nie być już szans. Konsekwentnie zdobywająca punkty Sevilla nie powinna roztrwonić kilkunastopunktowej przewagi i oddać miejsca w „najlepszej lidze świata” za darmo. Chociaż jak wiemy, jedna z drużyn już potrafiła sporą przewagę stracić i nadal drży o swoją pozycję. Chodzi oczywiście o Atletico Madryt. Tak jednak Real Sociedad musiałby przy okazji wszystko wygrywać, by dogonić Sevillę. Po piorunującym początku sezonu i byciu liderem przez kilka kolejek teraz wygranie kilku meczów z rzędu przez Txuri-urdin wydaje się niemożliwe. Wytracili oni swój rozpęd, a przede wszystkim nie mają Davida Silvy w pełni sił.
⚔ A por un gran reto#RealSociedadBarça | #AurreraReala pic.twitter.com/r47ny9hFpb
— Real Sociedad Fútbol (@RealSociedad) March 20, 2021
No właśnie – jeśli Real Sociedad nie ma klasowego playmakera w środku pola, to gra od razu wygląda gorzej. Tak było w zeszłym sezonie, gdy z tonu spuścił Martin Odegaard. Forma Norwega zaczęła spadać, a z nią forma całego zespołu. W kampanii 20/21 póki David Silva mógł wychodzić na boisko i grać na swoim najwyższym poziomie, to La Real wygrywał. Idealnym przykładem na pokazanie tego, jak zależna jest drużyna Alguacila od formy swojego ofensywnego pomocnika, są ostatnie wyniki. Tam, gdzie David Silva grał większą część meczu, zawodnicy z Sociedad odnosili zwycięstwa lub uzyskiwali dobry wynik. 1-0 z Getafe, 4-0 z Alaves, 1-1 z Realem Madryt, 1-0 z Levante. Chodzi tylko o ligę, gdyż wyłączamy z tej wyliczanki blamaż z Manchesterem United w Lidze Europy, gdzie było 0-4. Kontrastem do powyższych dobrych wyników jest ostatni mecz z Granadą. El Mago zszedł z boiska z powodu kontuzji w 27. minucie. Co się stało? Ano to, że Baskowie przegrali mecz 0-1. Nie mieli żadnego pomysłu na przebicie się przez mur piłkarzy Granady. Bez Silvy z Barceloną może być jeszcze ciężej.
Z Barceloną, która ostatnią ligową porażkę poniosła 5 grudnia 2020 roku z Kadyksem. Od tego czasu minęły ponad trzy miesiące i drużyna Koemana zmieniła się o 180 stopni. Zmieniła formację na 3-5-2, co przynosi wymierne efekty. Holenderski szkoleniowiec lepi z tego, co ma i wychodzi mu to ostatnio naprawdę dobrze. W tym ustawieniu znalazł idealne miejsce dla większości zawodników. Nadal nie udowodnił jednak, że jego zespół potrafi grać w ważnych meczach. Ten dzisiejszy z pewnością taki jest. Trzy punkty w tym starciu pozwolą na utrzymanie w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii, a także mogą utwierdzić w przekonaniu, że Ronalda Koemana trzeba zostawić na kolejny sezon, choć takie głosy w środowisku Blaugrany są codziennością. Kibice, jak i osoby związane z klubem są przekonane co do tego, że Holender nadal będzie trenerem Dumy Katalonii.
???? Birthday boys ????
— FC Barcelona (@FCBarcelona) March 21, 2021
✈️ San Sebastián pic.twitter.com/enEDGw2u0u
Do pierwszego składu Barcelony najprawdopodobniej powróci dziś Ronald Araujo, który jest już w stu procentach zdrowy. Jakość linii defensywnej Blaugrany zdecydowanie wzrośnie. Urugwajczyk wprowadza w obronie niesamowity spokój. Bardzo przydaje się również jego szybkość, gdyż z wysoko grającymi defensorami, często ma okazję pościgać się z napastnikami rywali. Ważne dla Barcelony jest również to, że w fantastycznej dyspozycji jest Leo Messi. Argentyńczyk ostatnio strzela, asystuje, rozgrywa. W skrócie – robi na boisku wszystko i jest motorem napędowym Barcelony. Jeśli utrzyma swoją formę i dziś, to kibice Barcelony mogą być spokojni o zwycięstwo. Jaki będzie wynik? Przekonamy się wieczorem. Warto to spotkanie włączyć, chociaż na chwilę, by zobaczyć właśnie kunszt Messiego. Kto wie, czy nie są to jego ostatnie podrygi w koszulce Barcelony. Decyzja o tym, czy odejdzie, czy zostanie – po zakończeniu sezonu.
Przewidywane składy:
Real Sociedad: Remiro – Gorosabel, Zubeldia, Le Normand, Munoz – Merino, Illarramendi, Guevara – Portu, Isak, Oyarzabal.
Barcelona: ter Stegen – Dest, Mingueza, Araujo, Lenglet, Alba – Busquets, de Jong, Pedri – Dembele, Messi.
Mecz Realu Sociedad z Barceloną również w naszym radiu. Od godziny 21:00 do kanału 2. zapraszamy w imieniu Kamila Wlazło, który skomentuje dla Państwa ten pojedynek.
Autor: Dawid Lampa