W dzisiejszy wieczór na stadionie Henryka Reymana w Krakowie zmierzą się dwa zespoły, które niedawno grały jeszcze w polskiej Ekstraklasie. Mowa o Wiśle Kraków i Ruchu Chorzów. Podopieczni Jerzego Brzęczka będą chcieli przerwać serię 3 meczów z porażkami, natomiast Niebiescy chcą wygrać ten mecz aby utrzymać pozycję lidera Fortuny 1 Ligi.
Biała Gwiazda początek sezonu na zapleczu polskiej ekstraklasy rozpoczęło od remisu bezbramkowo z Sandecją Nowy Sącz 0:0. Jednak potem drużyna z Krakowa odniosła cztery wygrane z rzędu, by potem tą świetną serię przerwać musiała GKS Tychy która pokonała u siebie w 6. kolejce Fortuna 1 Ligi 13-krotnego Mistrza Polski 3:1. W następnej kolejce Wisła Kraków pokonała bardzo pewnie u siebie Skrę Częstochowa 3:0, i wydawało, że najgorsze już minęło. Jednak przyszedł mecz z Chrobrym Głogów, który ma zdecydowanie gorszy skład w porównaniu z poprzednim sezonem, jednak dzięki nieodpowiedzialnym zachowaniu między innymi Luisa Fernandeza, który bardzo szybko osłabił swój zespół, oraz fatalnej grze pozostałych zawodników, przyczyniając do porażki w Głogowie 2:1. Kolejne mecze z Puszczą Niepołomice i Stalą Rzeszów, wcale nie były lepsze. Oba te mecze skończyły się porażki, co były ewidentnie zasłużonymi wynikami.
Sam Jerzy Brzęczek uspokaja swoich kibiców, że przeanalizował dokładnie ostatnie porażki swojego zespołu, jednak kibice Białej Gwiazdy po ostatnim spotkaniu w Rzeszowie dali wyraz swojego niezadowolenia, mówiąc nawet o dymisji byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Na wczorajszej konferencji trener Wisły Kraków poinformował, że dziś na boisku nie ujrzymy Josepha Colleya i Michaela Pereirę, którzy jednak po przerwie reprezentacyjnej mają być już gotowi do gry, Natomiast co do Alana Urygi, Jakuba Błaszczykowskiego i Zdenka Ondraska powrót do gry jest przewidywany na następny rok.
Zawodnikiem który może dać dużo Wiśle w dzisiejszym spotkaniu jest Hiszpan – Angel Rodado, który z buta wszedł do swojej drużyny, notując bramki w meczach z Chrobrym Głogów i Puszczą Niepołomice. Te bramki powiedziały nam, że jeżeli Hiszpan nadal będzie strzelał tak regularnie w Krakowie, to będzie mógł liczyć na transfer do zdecydowanie lepszego klubu.
Natomiast w Chorzowie są powody do zadowolenia. Na pewno nikt nie przepuszczał, że po 10. kolejkach Fortuna 1 Ligi podopieczni Jarosława Skrobacza będą zajmować pozycję lidera. Duża zasługa szczególnie należy całej drużynie, która wygląda jak zgrany zespół, Na żadnej pozycji w drużynie z Chorzowa, nie ma takiego żadnego zawodnika, który zdecydowanie odstaje od innych piłkarzy. Ostatnie spotkanie wygrane z Zagłębiem Sosnowcem to dobitnie pokazało. Bramki zdobywali tam: Tomasz Swedrowski oraz Damian Michalski zawodnicy grający bardziej na pozycji pomocnika, niż w ataku. Gdybyśmy mogli popatrzyć na skład Ruchu Chorzów możemy zobaczyć, że 100% kadry stanowią polscy piłkarze, połączona młodością z doświadczeniem.
Ten mecz będzie szczególny zdecydowanie dla Macieja Sadloka, który w Wiśle Kraków spędził tam prawie 8 lat, przeżywając z tą drużyną lepsze i gorsze momenty. Sam wywiadzie z gazetą krakowska.pl powiedział, że nie może doczekać się powrotu na znajome jego tereny. Na pewno będzie mógł liczyć na gorące powitanie z strony kibiców Wisły Kraków. Zainteresowaniem tym meczem jest ogromnie duże. Na ten moment frekwencja przekroczyła 20 tysięcy kibiców, co będzie rekordem frekwencji Fortuna 1 Ligi w tym sezonie.
Początek tego szlagieru zaplanowano na godzinę 20:30. Sędzią tego spotkania będzie Szymon Marciniak. Transmisja z tego meczu przeprowadzi Polsat Sport News.
Autor: Miłosz Sojka