Wczoraj rozpoczęła się 8. kolejka hiszpańskiej LaLiga EA Sports. Jednym z najciekawiej zapowiadających się sobotnich spotkań będzie starcie Girony z Realem Madryt.
Wczoraj hiszpańscy kibice emocjonowali się hitowym starciem Barcelony z Sewillą. Dzisiaj na Estadio Municipal de Montilivi miejscowa Girona podejmie wicemistrzów kraju w osobie Realu Madryt. Jedno jest pewne, dla podopiecznych Carlo Ancelottiego nie będzie to łatwe spotkanie.
Girona postraszy wielki Real?
Drużyna Girony jest objawieniem początku sezonu 2023/24 w Hiszpanii. Na 7 rozegranych spotkań piłkarze tego klubu wygrali aż 6 i jedno zremisowali.
Włodarze klubu skonstruowali bardzo dobry skład, który jak na razie radzi sobie z powodzeniem. Najjaśniejszą postacią drużyny jest jej napastnik, reprezentant Ukrainy Artem Dovbyk. 26-latek w 3 spotkaniach strzelił dwa gole.
Poza Dovbykiem grę drużyny ciągną tacy zawodnicy jak: Aleix Garcia, bramkarz Gazzaniga, czy też drugi z reprezentantów Ukrainy Victor Tsygankov.
Drużyna Girony wie, jak grać z Realem. W poprzednim sezonie, pod koniec marca u siebie „Biało-czerwoni” pokonali „Los Blancos” 4:2.
Real ma problemy
Drużyna Carlo Ancelottiego jak na razie w tym sezonie wygrała 6 spotkań i jedno przegrała. Ta porażka miała miejsce w derbach z Atletico Madryt, gdzie na własnym stadionie drużyna Cholo Simeone wygrała 3:1.
Głównym problemem Realu są kontuzje. Na początku sezonu na dłuższy czas wypadli Thibaut Courtois i Eder Militao. Jakby tego było mało, to w ostatnim meczu z Las Palmas na nieokreślony czas wypadł David Alaba. Na szczęście dla Królewskich do gry jest już gotów Vinicius Jr. Brazylijczyk z ławki dla rezerwowych, wszedł na boisko w ostatnim spotkaniu i dał znać, że jest już w pełni gotów do gry.
Dla Realu cel jest jasny. Pokonać Gironę i ponownie wskoczyć na fotel lidera w tabeli LaLiga.
Autor: Krzysztof Małek